|
www.akwarela.fora.pl akwarela
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valilia
wywijacz plamy
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Somewhere in the highlands Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:53, 04 Lip 2011 Temat postu: Valilia zainteresowała się farbami i... |
|
|
Maluję rzadko, mam kilkumiesięczne przerwy. Właściwie wszystkie prace, które pokażę w tym poście pochodzą z ubiegłych wakacji. Potem studia wymieszane z pracą troszkę mnie przepędzały od półki z farbami ^^. Właściwie to zaczęło się od niewinnej promocji w lidlu - zobaczyłam sztalugę, dość tanią i jakoś tak mnie zachęciła. Były też farby - też kupiłam... i zaczęłam się uczyć . Potem oglądałam mnóstwo tutoriali, nie tylko akwarelowych, ale i akrylowych i olejnych. O farbach nie wiedziałam praktycznie nic, ale kupiłam
Dostałam książkę na prezent i zaczęłam się uczyć. Zachęciła mnie też nowa kolekcja "Rysunek i malarstwo"... chociaż ile można patrzeć na malowanie jabłka różnymi sposobami ? Mnie bardziej interesują pejzaże... i je właśnie Wam pokażę. Niektóre mają znak wodny z mojego deviantarta (nie znalazłam na komputerze oryginalnych skanów, a obrazy wiszą chwilowo w bibliotece).
Wiem, że drzewo tragiczne - kompletnie nie umiałam tego czegoś malować, zresztą teraz też mam problemy. Muszę chyba wybrać się do parku ze szkicownikiem i poćwiczyć.
To było z pewnością suche na suchym i farby były za słabo rozwodnione, ale całkiem ładnie wygląda jak patrzy się z daleka
Kolejna próba malowania drzew, nie za bardzo udana, ale chyba trochę lepsza. Tu mi źle cienie wyszły, ale i tak ta praca trochę mi się podoba
To pierwsza praca, z której byłam naprawdę dumna ^^. Kolory ładnie mi się zlały ze sobą, na domku użyłam też pierwszy raz płynu maskującego. Perspektywa troszkę nieudana na wieżyczce, papier za bardzo pofalowany, ale i tak mam sentymentalne wspomnienia związane z tą pracą (bo pierwsza ładna ).
Z tej pracy też byłam bardzo dumna, choć namęczyłam się znowu z drzewami i z odcieniami zieleni. Chciałam, żeby mi wyszła ciemna zieleń, ale mi się nie udało .
W planach mam powrót do akwareli, mimo wszystko bardzo je lubię. Zaczynają mi bardziej podchodzić niż akryle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nabiał
Sobolowy Master
Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sieradz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:40, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A mi najbardziej podobają się pierwsza, ostatnia i druga. Te "lepsze" drzewa moim zdaniem są gorsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daria
Sobolowy Master
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:01, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Według mnie tylko pierwsza i czwarta praca jest akwarelą, reszta ją przypomina, ale bardziej wpada w gwasz. Nie martw się, ja też tak czasem jeszcze mylę techniki. To jest do wyrobienia
Zauważyłam, że papier za bardzo ci faluje. Najlepiej przyklej go taśmą, albo kup klejony blok.
Ta zieleń na ostatnim obrazku nie może wyglądać dobrze, bo takiej właściwie nie ma w przyrodzie. Zapomnij o farbie jasnozielonej prosto z palety. Spróbuj ją zrobić z kolorów podstawowych (też zaznaczę, że na początku to do mnie nie docierało ). Poza tym w tym ostatnim obrazku zabrakło perspektywy powietrznej, co jest dziwne, bo w tym ponad nim już ją uchwyciłaś.
Generalnie czytaj, oglądaj tutki na forum i maluj. Powodzenia
Ostatnio zmieniony przez Daria dnia Wto 19:11, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Impresja
mistrz włosia
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:32, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Czwarta praca wyszła o niebo lepiej od tej ostatniej, naprawdę fajny obrazek co do ostatniej pracy nie wiem czy zwróciłaś uwagę, ale praktycznie całą pracę namalowałaś jednym kolorem zieleni, trawa, liście (w nich trochę żółci), krzaczorki w tle, powinnaś pokombinować z zieleniami, zieleń to niekoniecznie zielony + żółty, spróbuj z brązem, niebieskim i pochodnymi, wtedy Ci wyjdzie to co chciałaś - na przykład ciemna zieleń
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valilia
wywijacz plamy
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Somewhere in the highlands Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:01, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim za rady. Faktycznie mam ogromny problem z tą zielenią. Chociaż kupiłam zestaw 12 farb, to chyba połowy nie używam . Za radą Darii użyłam taśmy, ale po lekkim pofalowaniu mi się odlepiała. Może dlatego, że przykleiłam ją do takiej plastikowo-gumowej podkładki, a nie do drewnianej deski, ale nie chciałam dodatkowo brudzić poza kadrem.
Dzisiaj namalowałam dwa pejzaże. Pierwszy właściwie ma podobne błędy jak poprzednie, drugi zrobiłam już tutorialem z yt, tylko trochę go zmodyfikowałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Impresja
mistrz włosia
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:10, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ale widzisz, im więcej się ćwiczysz, tym lepiej wychodzi, w tej pierwszej już Ci inny odcień zieloności wyszedł, próbuj dalej i niekoniecznie musisz to robić na obrazie, możesz się pobawić na oddzielnej kartce mieszając kolory, zrobić sobie taką małą ściągawkę - po jednej stronie stawiasz plamkę jednego koloru, po drugiej drugiego, a trzecia plamka to połączenie obydwu, możesz rozjaśniać, przyciemniać, dodawać innych kolorów... kombinacji jest wiele, to tylko przykład, myślę, że na pewno by Ci pomógł, po prostu byś wiedziała co z czego powstaje i jaki efekt osiągniesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valilia
wywijacz plamy
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Somewhere in the highlands Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:16, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No tak, niby z każdym ćwiczeniem człowiek wie trochę więcej. Na początku np myłam całą sztalugę po pracy, ale na forum dowiedziałam się, że wyschnięte farby można później wykorzystać . Dobrze, że skąpo nakładam z tubki, bo tak to miałabym niezłe straty z tego zmywania .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valilia
wywijacz plamy
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Somewhere in the highlands Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:34, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dziś rano namalowałam sobie wakacyjny widoczek. Tym razem na papierze Canson 270g. Co prawda nie falował tak strasznie jak ten Fabriano 200, ale przy pierwszym nałożeniu farby robiły się takie lekkie grudy, to pewnie faktura papieru na to wpływa. Po nałożeniu drugiej warstwy koloru już wydawało mi się lepiej, ale straciłam gdzieniegdzie tą przejrzystość.
Miałam też problem z kolorem gór, teraz wydaje mi się, że powinny mieć kolor zachmurzonych chmur, a chmurom powinnam nadać lekko szarawy odcień, a nie niebieski - bardziej by się wyróżniały od nieba. Będę pamiętała na przyszłość o tym
Ale przynajmniej z piasku jestem dumna, o! Tu faktura papieru dała całkiem ładny efekt .
Nałożyłam na morze, tak jak na chmury, trochę płynu maskującego i gdzieś wyczytałam, że dobrze się go zdejmuje za pomocą taśmy. Niestety papier chyba nie wysechł idealnie, bo po zdjęciu taśmy zerwało mi go mnóstwo . Podmalowałam to drugi raz, mam nadzieję że aż tak bardzo nie widać. Na chmurach zeskrobałam płyn maskujący, ale tam były większe plamy, więc było łatwiej .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sanderus
wiewiórczy mściciel ]:->
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Silesia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:12, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wilgotny papierowy ręcznik i spróbuj wymyć niebo - praca zyska na przestrzeni, której tu brakuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daria
Sobolowy Master
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:22, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nadal popełniasz te same błędy. Nie używaj gotowych barw z palety. Mieszaj je ze sobą, używaj dużo wody i pozwól płynąć kolorom, a same ci się ładnie na kartce rozpłyną. W każdym razie plaże tak nie wyglądają. Nawet te hawajskie, z palmami
Poza tym nie używaj płynu maskującego do malowania chmur. To sztucznie wygląda. Niebo maluj na mokro, a biel chmur wymywaj pędzlem, gąbką lub jakąś inną szmateczką.
Ponadto płyn maskujący zawsze ściąga się na sucho, a jak nawet przy tym papier się uszkodzi to lepiej już to zostawić, a nie "ratować" zamalowując.
Poza tym sama widzisz, że lepiej używać grubszego papieru, bo taki się mniej faluje. 300 g to według mnie minimum do stworzenia sobie dobrych warunków do pracy.
I jeszcze ostatnie - powinnaś popracować nad perspektywą powietrzną.
To tyle. Mam nadzieję, że te uwagi cię nie zniechęcą, tylko zmotywują do poprawy
Ostatnio zmieniony przez Daria dnia Pią 15:07, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valilia
wywijacz plamy
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Somewhere in the highlands Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:10, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Właściwie to prawie wszystko (poza kamieniem, drzewami i górami) było malowane na mokro. Jednakże farba mi się beznadziejnie rozchodziła. Nie wiem, może było tej wody za dużo. I nie są to barwy prosto z palety. Plaża jest mieszanką ochry i żółcieni, dodałam też troszkę bieli. Do cienia kamienia użyłam mieszanki błękitu i purpury. Woda ma kolor z dwóch odcieni zieleni i błękitu, chmury z dwóch odcieni błękitu i bieli. Barwę nieba mogłam zwalić - wcześniej był to bardzo rozwodniony błękit, no ale źle wyglądał więc nałożyłam drugą warstwę. Podejrzewam, że albo to zależy od ilości wody na papierze, albo od jakości farb - ja mam dosyć tanie, zestaw za 15zł xD. Drzewa namalowałam aż czterema odcieniami, może się to zgubiło w czasie fotografowania, albo najciemniejsza zieleń przyćmiła, nie wiem. No w każdym razie dziękuję za rady. Papieru nie wyrzucę, nie lubię marnotractwa, zamierzam go całego zużyć, a potem kupić lepszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daria
Sobolowy Master
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:42, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Absolutnie nie każę ci wyrzucać papieru. Wykorzystaj to co masz. Mówię tylko, że sama zauważyłaś różnicę między 200 g a 270. Sugeruję tylko, że czym grubszy, tym lepszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MariuszBroniarz
Sobolowy Master
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:00, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Pragnę również zauważyć,że nie tylko gramatura ma znaczenie odnośnie falowania papieru.
Fabriano 300 -marszczy się
Canson Montval 300 Troszkę mniej marszczenia.
Cotman 300 falowanie papieru znikome.Troszkę więcej przy intensywnym moczeniu dla tła.Ale póżniej gładki jak stół
Są papiery lepsze,są też gorsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valilia
wywijacz plamy
Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Somewhere in the highlands Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:53, 17 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dziś postanowiłam znowu coś zmalować i skończył mi się mój canson a4 , został mi jeszcze fabriano a3, ten z 200g do zużycia ale jakoś nieźle idzie .
Ktoś kiedyś wspominał o niebezpieczeństwu przy posiadaniu kotów. Ja Wam powiem, że dzieci są równie niebezpieczne - szczególnie dla pędzli, o szybkim zużyciu farb tylko wspomnę. Wczoraj na rodzinnym grillowaniu, siedmioletni kuzyn mnie poprosił o lekcję malowania. Więc próbowałam mu wpoić podstawy, ale on i tak swoje, pędzel w całej farbie, nie rozcieńczy tylko grube warstwy na papier, a potem moczy i woda do wymiany xD. Może będzie mu lepiej z olejnymi heheh.
W każdym razie trochę się chyba podłamałam i przez cały tydzień nie tykałam farb. Dopiero dzisiaj zrobiłam jakieś tam pejzaże, bo wczoraj tylko pokazywałam kuzynowi jak się maluje owoce (ale on i tak chciał, żebym malowała mistrza Yodę xD).
Nie wiem z jakiego anime to pochodzi (znalazłam na "mangowych" demotach), ale postanowiłam spróbować namalować. Ten obraz jest dowodem na to, że czym dłużej siedzi się przy akwarelce tym gorzej wygląda pod sam koniec xD - zajęła mi jakieś 3-4 godziny. Lepiej wyszły mi obrazy zrobione w pół godziny.
Malując to tylko myślałam... chyba jednak się pożegnam z akwarelami... może jednak byłyby lepsze akryle lub olejne... i tak jestem pewna że taki obraz wyszedłby lepiej innymi farbami, bo... dałoby się rozjaśnić co nie co.
Jednak z akwarelkami się nie żegnam jeszcze, bo następne obrazy wyszły lepiej.
Dałam sobie spokój z malowaniem mokre na mokrym. Wpierw co prawda namoczyłam cały papier, ale poczekałam aż większość wody wsiąknie w niego. Trochę się pofalował, nawet mu taśma nie pomogła, ale cóż...
Na suchym malowało się o niebo lepiej . Co prawda to jeszcze nie jest to, z czego byłabym dumna, ale i tak lepiej niż wcześniej.
Obraz wzorowałam na pracy pani SuZ Hume - "Mountain Stream"
Malowałam znowu "prawie" na sucho. Co prawda mało odcieni zieleni, ale miało chyba właśnie tak być - tylko zieleń i błękit. Gdzieś między górami jest wodospad, ale nie wiem czy go widać.
Malowałam to 30 minut. Wzorowałam się na pracy Xiao Meng - "Waterfall Delight". Oryginał ma w środku żurawie i drzewko, ale ja nie mam tak cieniutkiego pędzelka by namalować takie delikatne drzewka i zwierzęta(to wszystko malowałam jednym, dużym, okrągłym pędzlem).
"Guin Saga" to anime, które zachwyciło mnie nie tylko swoją fabułą, lecz również piękną scenerią. Świat wyjęty niczym z baśni, lecz pogrążony w wojnie. Na obrazie miał wyjść kawałek ruin, lecz jest tylko zarośnięta droga z "czegoś" czerwonego i kilka zniszczonych kolumn. Perspektywa nie wyszła dokładnie tak jak chciałam, ale przynajmniej z gór jestem dumna.
Mam nadzieję, że chociaż trochę lepiej maluję niż wcześniej ^^.
Ostatnio zmieniony przez Valilia dnia Nie 21:56, 17 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|