www.akwarela.fora.pl

Kasia

Dziękuję .
Będę starała się nie odpuszczać, ale ile gniotów mozna produkować. Zapalam się do czegoś i potem klapa, nie wrzucam ich już nawet do kkk, bo mi wstyd. Faktycznie najlepsze jest to , że lubię malować , rysować i nieraz po całym dniu wytężonej opieki nad dzieciarnią i ogarnianiu domu, odparowuję z pędzlem w ręku do późnonocnej godziny.
Zastanawia mnie tylko dlaczego nie potrafię sama siebie skopiować. Niby rysunek podobny,papier ten sam, farby te same, a obrazek wygląda jakby go inna osoba namalowała. Może to niewyrobiona jeszcze ręka. Brak własnego stylu. Czy to ma sens malowanie tego samego, zwłaszcza kiedy kolejny obrazek jest słabszy od poprzedniego?
Mam nadzieję, że te moje pisania w tym wątku nie są nie na miejscu. Jeśli powinny być gdzie indziej , oświećcie mnie proszę Wink

Pozdrawiam wszystkich i będę czekać tak wiosny, jak i własnego progresu Very Happy

Barbara Pingot

wiesz.. zazwyczaj jest tak, że pierwsza praca jest lepsza Smile

znaczy u mnie też tak jest. I pewnie Twoje prace są podobne do siebie, możliwe, że tylko Ty tego nie dostrzegasz Smile

anecina2605

oj, ja też się bardzo zniechęcam moimi wypocinami, straszne to jest, no ale cóż, też mam wrażenie, że nawet nie stoję w miejscu a się cofam Sad

a króliczek bardzo, bardzo pluszowy i fajny Smile

tatranka

No Kasiu, dawaj, dawaj, wrzucaj Smile

Musimy jakoś walczyć z zimą i zwątpieniem Smile

Kasia

Wrzuciłam do kkk. Jak nie jestem przekonana do malunku, a zależy mi na dużej dozie krytycznego spojrzenia, to jednak nie daję pracy do warsztatu Wink

Kasia

Dawno nic nie wrzucałam, jakoś mi się nie składało. Nadrobię zaległości Very Happy

. Wybrałam warsztat, ale i tak, jak zawsze będę wdzięczna za dużą dozę krytycznego spojrzenia.Mężczyzna miał być kimś konkretnym, ale zgubiłam podobieństwo, więc nie będę pisała kogo chciałam namalować . Mimo tego pewne rzeczy mi się udały, dlatego go zamieszczam. Oceńcie sami.Pozdrawiam wszystkich majowo i zielono Very Happy

Rafał Rudko

Bardzo dobre pracki! Fajne, różnorodne plamy - czasem suche czasem mokre, ładne stonowane kolory, przyjemne kompozycje. Zasmucę Cię ale raczej nie licz na krytykę Wink

moz

Ja mogę zrobić ci korektę, bo zawsze jest coś co można lepiej zrobić, poprawić, czy wziąć pod uwagę na następny czas.

Nie wiem z czego malowałaś kwiatki, ale same płatki są troszkę płaskie, pojawiają się delikatne cieniowania, ale w naturze na bieli potrafią pojawiać się mocne kontrasty i dużo szarości, które uwypuklą przedmioty. Może to być wina zdjęcia, które jest delikatne i po prostu namalowane zostało to tak jak na zdjęciu.

Zaznaczyć muszę że zdjęcie bardzo dużo odbiera rzeczywistości; spłaszcza, zabiera kolory. Widzę to dopiero teraz po 3 latach kursu (w tym roku zacząłem malować ). warto malować z natury, a gdy się maluje ze zdjęć trzeba troszkę naopowiadać naściemniać bo fotografia i malarstwo rządzą się troszeczkę innymi prawami.

Dodatkowy minus to taki że na płatkach zabrakło "mięsa malarskiego", które pojawia się w liściach i łodygach, w których pojawia się więcej kolorów niż jest na prawdę.

Napisać należy jeszcze o kompozycji, zasady są po to by je łamać, ale warto poćwiczyć kadrowanie i wybieranie kompozycji. Brakuje mi więcej powietrza (pustego miejsca ) na górze. Uczono mnie by nie rozsadzać formatu, czyli nie robić za dużych elementów w stosunku do kartki, dać im odetchnąć. Oczywiście można się tym również bawić czyli robić rzeczy za duże i rzeczy które wypadają, lub są naprawdę mocno skadrowane; przybliżone. Myślę też, że pewnie tego miejsca jest w rzeczywistości troszkę więcej, bo jak sam fotografuje pracę to ucinam z niego troszkę formatu.

Portret jest ciekawy i dostałabyś pochwały na moim kursie, tym bardziej jeźeli chodzi o tak zwane "szkice malarskie".

Największy kłopot, oprócz uszu, które niby są ale ich nie ma to nos, te światełko na nim jest w złym miejscu i spłaszcza ci go niemiłosiernie. Problem jest też troszkę z linią włosów na czole, ale większość ma z tym problem. Broda i włosy super, jest mięso malarskie, bardzo lekko, bardzo graficznie.

Jest jeszcze szyja, za mało w niej konstrukcji, nie widzę mięśni, no i ubranko można zrobić zawsze lepiej, ale w tym przypadku nawet może takie być.

I dodatkowo rada, nie słuchaj osób co tylko chwalą, rysunek i malarstwo to dziedziny w których kształcimy się całe życie i zawsze jest coś można by było zrobić lepiej (co oczywiście nie oznacza, że wszystko trzeba poprawiać i siedzieć pół życia nad jedną pracą ). Trzeba po prostu wyciągać wnioski i spostrzeżenia na następne dzieła. Maluj, maluj, maluj jest dobrze będzie lepiej, ja zawsze pomogę jeżeli ktoś chce porządnej korekty.

Wilcza Jagoda

Ja mam poradę, która moim zdaniem wiele by dała przebiśniegom: jeśli masz pędzel z dobrym czubkiem, to zakończenia liści są miejscem, gdzie warto go użyć! Teraz są trochę tępe i nie do końca zdefiniowane. Gdyby chociaż główne liście miały dobrze wykończone czubki, taki detal mocno by podniósł odbiór pracy.

Kasia

Dziękuję wszystkim za komentarze i porady.
Teraz trochę martwej natury. Zdjęcie pochodzi z tej strony
[link widoczny dla zalogowanych]

Barbara Pingot

Ta martwa natura jest słabsza niż poprzednie prace.

Ładny jest ten biały dzbanek. Koper nie powinien wychodzić przed jego ucho jeżeli jest rozmyty. Gdybyś namalowała czarne ucho na koprze to praca zyskała by na głębi.
W czerwonym dzbanku przydałby się dodatkowy kolor, szczególnie w cieniowaniu.
Generalnie przydałaby się wzmocnić cieniowanie, bardziej wymodelować bryły.

Kasia

Ostatnie prace, tzn. marwa natura poprawiona troszkę za radą Stokroty. I Kogut po mojemu, zdjęcia z tej samej strony co poprzednio.