|
www.akwarela.fora.pl akwarela
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
espero
mistrz włosia
Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:28, 20 Lip 2014 Temat postu: Espero - groszek pachnący |
|
|
Nie mam zielonego pojęcia dlaczego pierwszą część moich ćwiczeń z groszkiem wrzuciłem do warsztatu a nie tutaj, w końcu tutaj pokazujemy jak malujemy krok po kroku... W takim razie pierwsza część jest w warsztacie w mojej galerii, a tutaj kolejne kroki.
Maluję groszek pachnący w ramach ćwiczeń nad poszukiwaniem koloru.
Na tym zdjęciu widać poprzedni malunek groszku i groszek, który udało mi się zdobyć. Widać, że ten groszek po lewej ma bardzo podobne kolory do tego namalowanego. Ale tak naprawdę kolory tego prawdziwego są inne, tylko aparat je przekłamał. Kwiat ma bardziej czerwono-brązowe tylne płatki, a tutaj wyglądają bardziej na różowe, fioletowe. W każdym razie ten właśnie okaz wybrałem do kolejnego ćwiczenia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Na tym zdjęciu tylne płatki są prawie różowe. Starałem się zrobić dobre zdjęcie, które w miarę chociaż oddałoby prawdziwe kolory, ale te płatki były bardzo oporne. Na następnych zdjęciach będzie można zauważyć, że te płatki faktycznie są bardziej czerwono-brązowe. Tutaj zrobiłem szkic ołówkiem zaraz obok poprzedniego kwiata.
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak wygląda moje miejsce, gdzie maluję. Tak właściwie to nie żaden stół, ale złożona maszyna do szycia mojej Mamy (jestem teraz u rodziców na Mazurach) Talerz jest jeszcze czysty, ale nie na długo.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nałożyłem pierwszą warstwę. Przednie płatki są bardziej niebiesko-fioletowe a tylne czerwono-brązowe, ale jako pierwszą warstwę położyłem Purple Magenta, bo i ten kolor widzę w tych płatkach, choć nie jest dominujący. Na talerzu już zmieszałem pierwsze kolory.
[link widoczny dla zalogowanych]
Na tym zdjęciu zauważalna już jest różnica w kolorze płatków w porównaniu z poprzednim kwiatem. Tylne płatki są bardziej czerwone. Zdecydowałem, że do ich namalowania użyję Perylene Maroon, a do ciemniejszych obszarów mieszanki Perylene Maroon z Mauve. Dodałem kolejne warstwy na przednie płatki. Przed tym krokiem miałem moment "o nie!", bo nie mogłem znaleźć odpowiednich kolorów. Poza tym dzisiaj jest naprawdę bardzo gorąco i farba szybko wysychała, co było bardzo uciążliwe, ponieważ ciężko wtedy malować techniką mokre na mokre i ciągle wychodziły mi ostre krawędzie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Na tym zdjęciu można w miarę zauważyć, że płatki kwiatów mają taki czerwono-brązowy kolor. Na płatkach dodałem też żyłki.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po tym, jak dodałem żyłki na wszystkich płatkach zacząłem malować przednią, najjaśniejszą część kwiatu i liście. Użyłem techniki suchego pędzla, bo na tej jasnej części jest mnóstwo malutkich fioletowych plamek. Dokończyłem liście i na tym koniec. Kolejny pachnący groszek do kolekcji.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
----
Trzeci dzień, trzeci groszek
----
Dzisiaj skończyłem trzeci kwiat groszku pachnącego. Było ciężko! Miałem z nim mnóstwo problemów. Ten kwiat jest różowy, różowo czerwony. Właściwie cały wygląda tak samo, trudno było zmieszać różne tony, tak żeby to jakoś wyglądało. Kiedyś lubiłem różowy, wiele razy go używałem, ale jakoś nigdy nie skupiałem się bardziej na odcieniach. Po prostu kiedy trzeba było użyć różu, zazwyczaj kombinowałem z Permanent Rose. Później kupiłem nowe farby, które rozszerzyły moją paletę różowych barw. Widzieliście kolor Opera Rose na papierze? Byłem w szoku jak go zobaczyłem na żywo, bo na zdjęciach nie wygląda aż tak. Po prostu świeci a kartki, nie wygląda naturalnie, jest bardzo świetlisty, wygląda dosłownie jak taki różowy zakreślacz do tekstu.
Ale wracając do groszku. To było wyzwanie. Miałem tyle momentów zwątpienia, że malowałem go przez dwa dni. Myślałem, że nigdy go nie skończę. Kiedy położyłem pierwsze warstwy zrobiłem od razy pierwsze błędy, nie tylko z kolorem, ale też z pędzlem, bo użyłem go za szybko i zrobiłem okrutne jaśniejsze plamy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wszystko było nie tak jak powinno. Zrobiłem testy kolorów. Uznałem, że najbardziej podobna do oryginały jest mieszanka Winsor Red i Permanent Rose. Później dodałem też warstwę Ruby Red, to kolor pomiędzy czerwonym a różowym. Ciemniejsze plamy to mieszanka Winsor Red i Permanent Rose z Perylene Violet. Wiedziałem, że kiedy dodam żyłki, wtedy będzie to wszystko wyglądało trochę lepiej, więc cierpliwie nakładałem kolejne warstwy i czekałem aż wszystko wyschnie, żebym mógł domalować żyłki. W końcu to zrobiłem i wyglądałem całkiem dobrze. Dodałem też pierwsze warstwy pod tym trójkątnym kształtem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Więcej warstw z Permanent Rose i Winsor Red. W niższych partiach użyłem też Cobalt Violet. Pierwsze warstwy były dość blade, kolejne były już ciemniejsze, bo chciałem uzyskać taki nakrapiany wzorek.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po tym jak dodałem kolejne warstwy, kwiat został skończony. Na płatkach użyłem techniki podnoszenia (zdejmowania bardziej) farby, żeby uzyskać jasne refleksy, co pomogło też sprawić, że płatek wygląda na nieco zawinięty. Wziąłem wilgotny pędzel, kilka razy przejechałem nim tam, gdzie chciałem mieć refleksy i zdjąłem farbę czystą białą chusteczką, przyciskając ją do papieru.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Po raz kolejny ten kwiat nauczył mnie, że cierpliwość jest tutaj bardzo ważna. Kiedy malujesz, mogą się zdarzyć momenty zwątpienia, kiedy to wszystko wygląda nie tak jak trzeba. Po prostu to zignoruj. Maluj dalej. Zawsze istnieje ryzyko, że te środkowe stadia malowania mogą nie wyglądać zbyt dobrze, ale dopiero na końcu, kiedy obraz jest gotowy, można stwierdzić, czy było warto pracować dalej, czy lepiej było się poddać. Środkowe kroki mogą być trudne, mogą nie wyglądać ładnie, ale liczy się rezultat. Dlatego kiedyś bardzo nie lubiłem, jak ktoś patrzył jak maluję, bo wiedziałem, że w trakcie malowania nie zawsze wszystko ładnie wygląda i chyba bałem sie krytyki. Dzisiaj już mi to nie przeszkadza, bo wiem, że środkowe stadia są jak w bajce, jak brzydkie kaczątko, a rezultat jest jak piękny łabędź.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbara Pingot
Sobolowy Master
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 5049
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:48, 21 Lip 2014 Temat postu: Re: Espero - groszek pachnący |
|
|
fajny tutorial, masz zdrowie człowieku widzę, że przerzuciłeś się na winsora
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
espero
mistrz włosia
Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:54, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
hehe dzięki No fakt, Winsory i Schmincke, choć wolę te drugie, bo są tak samo dobre, a o wiele tańsze Tylko czasem Winsor ma kolory, których Schmincke nie ma i odwrotnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbara Pingot
Sobolowy Master
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 5049
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:47, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
tak, opera rose jest jedyny w swoim rodzaju i bardzo przydatny!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|