|
www.akwarela.fora.pl akwarela
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zulana
Sobolowy Master
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 16:16, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przecież wiesz, że gnioty to ja zjadam Nie poprawiam prac, bo po prostu się nie da. Nie to, co u Maszy, tu jest pole do walki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nibybiel
Sobolowy Master
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1234
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:20, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ania - a co to jest ten Mugol ???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Filipińska
Sobolowy Master
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 1502
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:33, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A słyszałas o Harrym Potterze? To właśnie pani J.K. Rowling wymyśliła określenie dla ludzi, dla których magia to całkowicie obce zjawisko, którzy stąpają twardo po ziemi i zupełnie nie rozumieją nadprzyrodzonych spraw.
Nie powiem, że ze mną jest tak dokładnie, bo jednak od czasu do czasu coś do mnie przemawia, ale czasy fascynacji czarami bezpowrotnie minęły u mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martanna
Sobolowy Master
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paryz, Francja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:20, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy jestes totalnym Mugolem, ja bym powiedziala, ze poki co polkrwi czarodziejka z widokami na sukcesy w dziedzinie magii :-)))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:59, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A ja nie mam nic przeciwko naprawianiu akwareli. Skoro taki mistrz jak Nita Engle naprawia akwarele - to czemu nie ja.
Malowanie kolejnych wersji nie bardzo mi podchodzi. Po pierwsze - troche mnie to nudzi - skoro wiem, co zle wyszlo i jak powinnam to namalowac lepiej, to po co w ogole to robic. A jeszcze inna rzecz, ze nad akwarela nie da sie do konca zapanowac i nie da sie wszystkiego zaplanowac. Wiec nastepna wersja obrazka to bedzie prawdopodobnie calkiem inny obrazek. To ma sens, jesli kogos dany temat bardzo kreci. No ale mnie kreci swiatlo i kolor, a nie np. konkretny uklad drzew. Wiec jak cos mi sie walnie, to albo wyrzucam, albo naprawiam - a doswiadczenia wykorzystuje w innych akwarelach, zamiast malowac ciagle ta samą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Filipińska
Sobolowy Master
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 1502
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:06, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No, to prawda o Nicie. I wiesz co mnie jeszcze zaskoczyło? To, że ona niektóre obrazy zostawia w połowie malowania bo np "nie wie w którą stronę iść dalej". Kończy dopiero kiedy ma wspaniałą "idea". Mówi,że ma nieraz 10 obrazów porozstawianych gdzie popadnie, bo musi być w gotowości. Masza, wytłumacz jak to sie wg ciebie ma do malowania akwareli w 1 czy 2 godziny. Balam się ruszać tego tematu ale samo jakoś tak wyszło. A ty sama jak długo malujesz? Ja to się grzebię niesamowicie.
Albo też opisuje taki przypadek, kiedy wydawcy nie spodobał się jej obraz i pokazuje i opisuje dalej co z nim zrobiła, żeby jednak ten obraz ukazał się na plakacie, czy w magazynie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:41, 07 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz - ja maluje male akwarele - od A4 do max 30x40 cm. Zajmuje mi to wlasnie 1-2 godz. Bywa, ze nastepnego dnia robie jakies malutkie domalowki. U Nity Engle widzialam takie np. 50 x 70 cm. To musi dluzej trwac. Mozna szybko chlapnac tlo, a potem dlugo myslec nad reszta. Zreszta skad ja mam wiedziec, co sobie mysli Nita Engle...
Mam troche niepokonczonych obrazow, ale to sa oleje albo akryle. Czasami stoja pol roku albo rok, zanim zlapie na nie pomysl. Czasami biore jakies stare, ktore niby byly ok, ale dochodze do wniosku, ze byly kiepskie i przemalowuje. Zostawilam tez w polowie malowania kilka akwareli, bo wlasnie w trakcie doszlam do wniosku, ze nie wiem wlasciwie, co robie, nie mam jasnej koncepcji. Ale watpie czy do nich wroce - jak mnie nie pociagnely od poczatku, tak dalej nie ciagna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AH910
gryzipędzel
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Elbląg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:37, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedyś mi się wydawało, że artyści malują sceny tak samo jak robi się zdjęcie: wybiera taki jeden jakiś ładny widok i pstryk. I zawsze wychodzi mu coś cudownie spontanicznego, a kaligraficzna finezja to tylko zasługa nieprawdopodobnego talentu. Tak mi się wydawało, zanim nie znalazłem w sieci kilku prawie identycznych prac Zbukvica, Castagnet i paru innych.
Popatrzcie na to:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tutaj można zobaczyć, jak Alvaro Castagnet "spontanicznie" i prawie bez wysiłku maluje tę "przypadkową" scenkę
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak myślicie, dlaczego namalował tyle wersji a nie starał się naprawiać jednej? Wyobrażacie sobie np. muzyka, który myli się co drugi akord, poprawia, znowy się myli itp. Podobała by się Wam taka muzyka? Przecież właściwie to zagrał cały utwór poprawnie - każda pomyłka została naprawiona. Możecie mówić co chcecie, ale ja wolę jak artysta trochę fałszuje ale gra bez poprawek. Albo lepiej, jeśli zagra w domu ten sam kawałek 1000 razy po to, żeby ten 1001 mógł być perfekcyjnie zagrany już przed publicznością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zulana
Sobolowy Master
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 21:06, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A ja przyrównałabym to do muzycznej improwizacji...jeden motyw, sto wersji. Może nie chodzi tu o perfekcjonizm (brrrr), tylko o to, że Alvaro maluje to z dachu swojego domu i co rusz ma inne światło, nową sytuację. Pamiętacie katedrę(y) Moneta? Jeden obiekt można malować bez końca A poprawianie akwareli...no czasem żal tego nie zrobić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sanderus
wiewiórczy mściciel ]:->
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Silesia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:14, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja z porównaniem muzycznym się nie zgadzam...
Malowanie obrazów bardziej przypomina komponowanie. A w tej dziedzinie robi się mnóstwo poprawek, po pewnym czasie pięciolinia zaczyna przypominać murawę Wembley po dobrym meczu. Wszystko po to, aby utwór zachwycał swym końcowym kształtem.
Zresztą, jak się nie spróbuje poprawić, to nie będzie wiadomo czy będzie lepiej
To tyle mojej absolutnie subiektywnej opinii...
...chociaż przyznam szczerze. W życiu nie poprawiałem żadnej akwareli. Jest skończona - tak ma zostać, trudno.
I tak oto zaprzeczyłem sam sobie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AH910
gryzipędzel
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Elbląg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:22, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
To może zakończymy temat poprawiania akwareli zanim się pokłócimy Coś mi się wydaje, że nikt nikogo nie przekona. Może i dobrze - byłoby nudno gdyby wszyscy mieli taki sam punkt widzenia i malowali tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zulana
Sobolowy Master
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 21:33, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie...niech sobie niedoskonałe prace jedni poprawiaja, inni niszczą, a jeszcze inni przechowują na wieczną pamiątkę Hej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:14, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Poklocmy sie, poklocmy
Porownanie zulany mi sie podoba - jeden motyw, sto wersji. Co tu gadac - pewne brzozki z polany kolo mojego domu przewijaja sie w moich akwarelach, akrylach i olejach przynajmniej kilkadziesiat razy. A zdjec im zrobilam pewnie juz setki. Inna pora roku, inna pora dnia, inne swiatlo, inne niebo - niby ciagle to samo, ale obraz czy akwarela za kazdym razem jest inna. Motyw ten sam - inne swiatlo i kolor. Albo odwrotnie czesto bywa - swiatlo takie samo, kolor podobny - a wykorzystane w innym motywie. No tak jest u mnie.
Ale przeciez - jak ktos woli szlifowac jeden motyw w kolejnych odslonach az do super doskonalego efektu - to czemu nie. Ja mysle, ze nie ma jedynej slusznej drogi. Tu nie da sie okreslic, co lepsze. To sa po prostu rozne sposoby - i tyle.
Powtorzylam to samo co przedmowcy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nibybiel
Sobolowy Master
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1234
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:21, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się do dyskusji przyłączę obrazkowo :
1. To jest ten sam pomysł, ale inaczej - nie z powodu tego, że mi się efekt nie podobał - raczej dlatego, że lubię to malować i chciałam spróbować inaczej .... nie wiem, która była pierwsza ... różnią się ilością szczegółów, bo jedna jest A3, a druga A4
2. A to jest I i II wersja tego samego, bo mi się na pierwszej te krzaki na ostatnim planie zbyt niewyraźne wydawały ... na drugiej są już widoczne i wcale nie jest lepiej .... w dodatku coś z magii tu umknęło, te mchy na pniach mniej widać ...
i tak jest z zasady - gdy lubię coś i dobrze mi wychodzi to mogę bez końca i wszystkie, kolejne prace będą na poziomie
a jeśli coś mi się nie podoba to starając się poprawić psuję coś innego ... ale mi do mistrzów daleko, oni pewnie wszystko i zawsze robią coraz lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|