www.akwarela.fora.pl

nibybiel

Myślę, że ten temat się do tego działu nadaje - jeśli nie to pewnie moderator zadziała Smile

W związku z - jak to Zulana określiła "ciapaniem z palety bez umiaru" ( więcej w tym wątku: http://www.akwarela.fora.pl/tutoriale,10/lesny-poranek,385.html) który to problem mnie również, niestety dotyka namalowałam takie coś :

"Leśne lato"

Kupiłam sobie właśnie na próbę dwie farbki Karmańskiego ( poza tym mam same VanGoghi ) w kolorach "soczysta zieleń" i "błękit paryski" i ta praca powyżej jest zrobiona z użyciem prawie wyłącznie tych farbek ...
dodatkowo jest indygo, sepia i cytrynowy żółty.

Bardzo polecam takie zestawienie do malowania letnich krzaczków Smile

nibybiel

i jeszcze jedna praca z "barwną dyscypliną" ... tym razem trzy kolory: sepia, błękit paryski i ochra.
Generalnie dość "brudna" to mieszanka, dla tych, którzy jaskrawości nie lubią Wink

Chciałam mimo wszystko światło z tego wydobyć ...

de_la_hack

no i wydobylas, bardzo mi sie twoj obraz podoba, wydaje mi sie ze przez te troche "brudne" kolory, wyglada calosc jakby bardziej...realistycznie

los pozdro

marek

AH910

Przypomniał mi się taki filmik:
[link widoczny dla zalogowanych]
Artysta mówi, że światło skłania się ku kolorom, a nie w kierunku bieli. Rzeczywiście trudniej jest wydobyć światło bez jaskrawych kolorów, ale Gosi się udało Smile

Obie akwarele mi się bardzo podobają.

nibybiel

Zgadzam się w artystą - faktycznie w świetle kolory są bardzie czyste i przez to bardziej jaskrawe Smile

Ale takie najjaśniejsze światło ... taka światlna esensja musi być prawie biała ... inaczej tego nie widzę Smile

Anna Filipińska

Jasne.

nibybiel

Tak mnie dzisiaj na spacerze z psem naszło, że dokładnie to jest tak - jak słońce mam w tyłu - "światło", które widzę prze sobą objawia się jaskrawą barwą. Gdy patrzę pod słońce - widzę głównie biel, z której powoli, na brzegach wyłania się bardzo rozjaśniony i mocno zgaszony kolor lub na tle tej jasności wszystko, czego ona nie dotyka wydaje się być prawie czarne Smile

Anna Filipińska

Zgadza się. Sama sprawdziłam.

zulana

Piękna lekcja! I co można? Można, dosłownie paroma kolorami...Przy okazji zacytuję mojego profesora z uczelni: w świetle dużo się dzieje,jest rozedrganie,pojawia się detal. Cień jest bardziej martwy, płaski. W cieniu znika szczegół. Oprócz oczywistej różnicy w temperaturze światła i cienia, trzeba te dwie strefy zupełnie inaczej malować... Hej!

pimpek

Ale fajna lekcja. Chyba jednak zainwestuję w sierpniu w tubki i paletę i popróbuję. Bo jednak jak wezmę w rękę całe pudełko to się nie opanuję i znowu naciapram.

michałJ

Jakos to przeoczylem..Bardzo ładnie zaobserwowane światło. Generalnie światłocień pod pełną kontrolą To jest to, co wyjątkowo podoba mi sie w Twoich pracach

doris81

[link widoczny dla zalogowanych]