www.akwarela.fora.pl

Daria · Wysłany: Pią 20:33, 29 Mar 2013 Temat postu:

Ja bym jeszcze miała sugestię odnośnie pędzli. Zauważyłam, że rzadko w sklepach stacjonarnych sprzedaje się pędzle Kozłowskiego, tylko te Kolibri i Milan Sad

. A przecież Kozłowski to dobre pędzle wykonane z rozmaitego włosia, w tym wiewiórki i sobole, do tego niedrogie. Wydaje mi się, że warto je mieć.
Ja nie namawiam cię na sprzedaż drogiego sprzętu, bo domyślam się, że nie znajdziesz tylu pasjonatów w swoim mieście. Ale warto tez otworzyć się na możliwość realizowania indywidualnych zamówień. U nas jest sklep plastyczny, ale jego właściciel-najemca(?) jest pospolitym ściemniaczem. Wciąż obiecuje, że coś sprowadzi, a tu nic, nawet na specjalne życzenie. Nic więc dziwnego, że kiedy trzeba zwracam się do sklepów internetowych lub stacjonarnych w innym mieście. Tak więc warto łapać takich indywidualnych klientów Smile

remigiusz · Wysłany: Pią 22:07, 29 Mar 2013 Temat postu:

Sanderus · Wysłany: Sob 10:00, 30 Mar 2013 Temat postu:

Bardzo długo pracowałem na van góglach - także spokojnie mogę je polecic. Wielkiej różnicy między nim a Rembrandtami nie ma. No i przydałaby się konkurencja dla gartu w zakresie sprowadzania Schmincków.

remigiusz · Wysłany: Sob 12:19, 30 Mar 2013 Temat postu:

Barbara Pingot · Wysłany: Sob 15:48, 30 Mar 2013 Temat postu:

taaa, faktycznie dla nas to ból, że u Garta bez przepłacania można kupić i że nie umożliwia zdzierania innych. Straasznie mnie to boli, że wolę jednak u nich kupić niż w sklepie za granicą Razz

bo jeśli podniosą bardzo ceny to ja wolę kupić w niemczech albo w anglii.

remigiusz · Wysłany: Sob 16:44, 30 Mar 2013 Temat postu:

Widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Dobra dystrybucja towaru nie jest zdzierstwem. Dzięki niej jest szerszy dostęp do towaru, nie trzeba zamawiać online. Nie wiemy też ile % zarabia na Tobie Gart, po ile on to kupuje u producenta. Nie znamy ich polityki cenowej. Może też zdzierają?

Jeżeli ktoś na Tobie zarobi= zdzierstwem?
"Zdzierania z innych" według Ciebie każdy kto zarabia to zdziera? Osoba która sprzedaje Ci chleb, czy jogurt danon. Np. w tesco jest po 0,80 w sklepie 1zł zdzierstwo? Czy bułki kupujesz w piekarni by "sklepikarz osiedlowy" nie zarobił?

Śmieszą mnie takie określenia. Każdy z was chciałbym by w jego okolicy(miasto 50-100tys mieszkańców), był fajnie wyposażony sklep dla plastyków. Naprawdę, jednak towary te nie schodzą jak ciepłe bułki, nie należą do najtańszych i dla większości "sklepikarzy" jest to mocne zamrożenie gotówki.
Oczywiście wszyscy i tak porównują ceny ze sklepami w internecie(które sprzedają w miastach np Kraków 750tys gdzie mamy jeszcze dodatkowo uczelnie wyższe itp) oni mogą mieć dużo szerszy asortyment, większe rabaty u importera i niższe ceny. Tu wychodzi ta różnica, że np Tubka farby van gogha kosztuje 0,70gr czy 1zł drożej. Oczywiście jest zdziercą? Większość też nie przelicza kosztów przesyłki na jednostkową rzecz. Do tego koszt utrzymania sklepu stacjonarnego, a internetowego są zupełnie inne.
Również zdarzają się sprzedawcy np Empik którzy sprzedają gumkę chlebową po 8zł! To jest zdzierstwo.
Osobiście również będę sprzedawał w internecie bo z miasta 60tys mieszkańców trudno jest się rozwijać i powiększać asortyment.
Trzeba zrozumieć obie strony.
Jednak wróćmy do tematu. Nie chcę tworzyć nie miłej atmosfery Smile

Barbara Pingot · Wysłany: Sob 17:22, 30 Mar 2013 Temat postu:

to może zachowaj swój punkt siedzenia, bo my tutaj mamy jednak wspólny.

yena · Wysłany: Sob 18:08, 30 Mar 2013 Temat postu:

rozumiem, że każdy chce zarobić- jednak z naszego punktu widzenia wolimy kupić taniej.To zrozumiałe. Tych interesów nie da się pogodzić takie są prawa rynku.Nie obraża mnie, że masz inny punkt siedzenia.

Mamy w naszym miasteczku sklep dla plastyków stacjonarny- nie ma tam nawet papieru do akwareli, jest zresztą coraz gorzej, odbiorcami są właśnie licealiści. Takie sklepy mają rację bytu w większych miastach, gdzie osób malujących jest więcej. Nasz sklepik sprowadza to co schodzi i są to tanie rzeczy. Wolę kupić w internecie bo dostanę dobrą jakość i konkretnie to czego oczekuję. Przyniosą mi to pod drzwi. Mogę jechać 100 km do większego miasta ze sklepem stacjonarnym ale też poniosę koszty i nie dostanę wszystkiego co chcę. Więc koszt przesyłki nie jest dla mnie tak wielki, zwłaszcza że robię większe zakupy.
Gart zdaje sobie sprawę, że wiele osób malujących kupuje w internecie i chce mieć na to wyłączność jeżeli chodzi o farby schmincke. Przy okazji kupuje się papiery hahnemuhle. Nie wiem czy oni zawyżają ceny, ale jakby to zawsze można kupić za granicą. Ja osobiście lubię tam robić zakupy. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest zwyczajna polityka wśród dostawców, ale internet to duży rynek, a czasy są ciężkie.
Warto mieć w takim internetowym sklepiku atrakcyjne dla nas rzeczy których nie ma gart, bo robimy zakupy w różnych sklepach.(w zależności to co potrzebne). I dobrze mieć jak najwięcej takich rzeczy- bo jednak w każdym sklepie trzeba zapłacić za przesyłkę. Nie każdy maluje przecież szminkami.

remigiusz · Wysłany: Sob 18:35, 30 Mar 2013 Temat postu:

Ja was doskonale rozumiem.
Po prostu wcześniej pisałem o importerach którzy wolą sami sprzedawać detalicznie niż robić szerszą sprzedaż hurtową. Dla sprzedających współpraca taka jest bardzo ciężka i zazwyczaj nie opłacalna(nikt nie ściągnie całej paltety farb jak na jednej tubce zarabia się 20%). Niekoniecznie dzięki temu klient detaliczny ma niższą cenę, ale to już zostawmy. Nie chodzi mi o gart bo nie znam jej polityki cenowej i nie miałem styczności z tą firmą. Pisałem ogółem.

yena · Wysłany: Sob 18:43, 30 Mar 2013 Temat postu:

szminki to towar dość ekskluzywny, sprzedaje się w pewnym gronie osób wiedzących co to za farba i poważnie zainteresowanych akwarelą. To nie schodzi jak bułeczki u piekarza. Widocznie opłaca im się sprzedawać detalicznie bardziej niż budować sieć dystrybucji. Zresztą nie znam się na tym zupełnie.

remigiusz · Wysłany: Sob 22:25, 30 Mar 2013 Temat postu:

Dobra zostawmy te "szminki"(fajna nazwa Very Happy

), a wróćmy do tematu.
Wesołych świąt.

AH910 · Wysłany: Nie 18:18, 31 Mar 2013 Temat postu:

Daria · Wysłany: Nie 23:23, 31 Mar 2013 Temat postu:

Zgadzam się z Adamem. Jeżeli chcesz wejść w internet to tylko z wyjątkowym towarem. Nie musi on być też najdroższy. Np. prawie nikt w Polsce nie sprzedaje farb Daler Rowney, które są bardzo dobrej jakości, ale o połowę tańsze od Winsorów i niektórych Schmincków. Pędzle firmy Escoda też nie są najdroższe (owszem, nie są też tanie, ale porównując do Winsorów...). Jeżeli zaś chcesz się trzymać sklepu stacjonarnego to trzymaj się średniej półki, bo raczej nie sprzedasz drogiego sprzętu. Ja rozumiem, że chcesz zarobić, tak jak klienci chcą kupić taniej. Takie są zasady wolnego rynku i ty masz prawo trzymać się swojej ceny, tak, jak my mamy prawo szukać tańszych ofert.

modliszqa

no

ja bym chetnie kupiła blockxy Very Happy

remigiusz · paluchomaz Dołączył: 28 Mar 2013 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów

Hej po Świętach Smile

Fajnie, że temat się ruszył.
Z miłą chęcią chciałbym nawiązać współpracę z firmą Escoda niestety na dzień dzisiejszy, chyba nie dam rady finansowo zostać importerem tej firmy. Jednak spróbuję skontaktować się Smile