|
www.akwarela.fora.pl akwarela
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wietrzny
paluchomaz
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:35, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
W "zachodnich" bardziej od firmy patrzę na włosie, na wykonanie - generalne wiewiórka króluje za wyjatkiem 0 - tu o dziwo najwytrzymalszy i najlepiej leżący okazał się pędzelek z pudełka akwarelek lefranca: poney/camel - sztywniejszy a jednocześnie dobrze bierze wodę, farbe i dość miękki by ją płynnie nakładać.
Kózka to coś pomiędzy - fajna na duży płaski pędzel. Jednak płaska kózka od Kozłowskiego jest biodegradowalna (rdzewieje)
Co do chińskich kaligraficznych - trzeba bardzo uważać na źródło pędzli. Np. na Tajwanie można prawie na ulicy kupić pedzle kaligraficzne dobrej jakości za odpowiednik naszych 2-3 zł ... tylko, że trzeba po nie wysłać fachowca, który zna się na chińskich pędzlach do kaligrafii.
Wysłałem nieodpowiednią osobę i dysponuję kilkoma zestawami chińskich pędzli kaligraficznych nadających się do wszystkiego tylko nie do kaligrafii i malowania. Bardzo sztywne połączenie wad gęsiego pióra, żle przyciętego bambusa i pędzla ławkowca z marketów budowlanych.
Generalnie uraz na kilka sezonów bo o azjatę trzeba niesamowicie dbać, suszyć, (może tylko mój ożył po nocce w wodzie?) i korzystać z uszka (zawieszać).
Jednocześnie spotkałem osoby, które tak na ulicy, za grosze, kupiły kaligraficzne pędzle wspaniałej jakości ... tylko kupowały samodzielnie.
Jak ktoś jest na miejscu warto zaryzykować, inaczej lepiej pamiętać, że te wyroby są "made in china"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:09, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
jak to "ozyl po nocce w wodzie" - znaczy co sie z nim stalo?
mi zawsze wtlukiwali zeby pedzli nie zostawiac w wodzie w ogole - bo drewno pecznieje od wody, im dluzej w wodzie tym bardziej pecznieje, a potem przy schnieciu bardziej kurczy sie, moga puscic skuwki i po pedzlu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pimpek
wiewiórczy mściciel ]:->
Dołączył: 01 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:35, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Może puścił pędy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wietrzny
paluchomaz
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:41, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie nie puścił pędów.
Włosie pokryło się pleśnią.
Przyczyna: genialny dobór kleju użytego do fabrycznego ukształtowania szpiczastej końcówki pędzla - gdyby pędzel kupował ktoś, kto się na tym zna a nie przypadkowa osoba to bym w życiu nie dostał tego zestawu.
Tak pędzle nie ryby, nie mieszkają w akwarium, ale czasem trzeba nagle przerwać prace. Może z pędzlem jak z przyjacielem ... poznaje się ich wartośc dopiero w sytuacjach nieoczekiwanych.
Lepsza stara stępiona wiewióra, której farba złuszczyła się z ogona lata temu, ale wiem, że wytrzymała już tyle i jeszcze niejedno zniesie niż nowiutki pędzel, który nie przeżył ze mną ani jednego zimowego pleneru, nie przejechał kilkudziesięciu kilometrów w deszczu itp.
Inna rzecz, że po "wskrzeszeniu pleśniaka" bardzo dokładnie przetestowałem cały swój sprzet i używane tusze, farby, atramenty ... Już nie odważę się ulubionego pędzla swatać z czymkolwiek innym niż farba akwarelowa. Żadnego tuszu, żadnego nieprzetestowanego atramentu - nic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pimpek
wiewiórczy mściciel ]:->
Dołączył: 01 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:10, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Widzę, że ty jesteś akwarelista wyczynowy
(z mojej wiewiórki lakier zszedł po pierwszym użyciu :/ Ale chyba był uszkodzony...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Filipińska
Sobolowy Master
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 1502
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:38, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ty wietrzny gadasz i gadasz, a może byś tak wstawił coś swojego nareszcie. Nie mogę się doczekać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:19, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A pokaze wam moje pedzelki:
1 i 2 - wiewiorki Winsora nr 2 i 000
3 i 4 - riggery syntetyczne nr 0 (chyba) i 2 Majorbrushes - jak widac strasznie rozczapierzone, ale po zmoczeniu ladnie sie ukladaja w dziubek
5 i 6 - Daler&Rowney Aquafine syntetyki AF85 nr 2 i 3 -bardzo malo ich uzywam, takie sobie, w sumie mogloby ich nie byc na zdjeciu
7 - syntetyk Daler&Rowney Sapphire 385 nr 8 - zanim kupilam wiewiorki, glownie tym pedzlem malowalam, sztywniejszy, malo sie odksztalca - calkiem ok
8 - staaaaruszek (ma ze 30-40 lat) - podobno angielski z bobra - ale co konkretnie i jaki numer to nie wiadomo - stepiony wytarty staroc, ale nadal trzyma forme - sciagam nim farbe albo maluje grubsze rzeczy - bardziej miekki od syntetykow ale twardszy niz wiewiorki
9 - nastepny staroc, naturalne wlosie nie wiem jakie, firma Walecka-Wisniewska, nr 12
10. kolibri 1014 "mop" - mieszanka wiewiorki i kucyka, nr 6 - do lawowania, moczenia woda
11. koza 1,5" - do tego samego co poprzedni
no i jeszcze "chinczyki" do kaligrafii, jeszcze jedna jeszcze szersza koza i podobny do kozy szeroki syntetyk, ale sie elektryzuje i przyciaga kocie klaki, wiec przestalam go uzywac, a reszta niewarta wzmianki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
akurpisz
gryzipędzel
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:55, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
w skrócie mówiąc wow xD chyba sie szarpne na coś w rodzaju 1 <myśli> Swoją drogą ciekawy pomysł z wstawieniem zdjęcia swoich plamociapaczy... Obejrzałbym sobie jeszcze fotki kilku forumowych mistrzów ;>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Filipińska
Sobolowy Master
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 1502
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:29, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dobry pomysł Masza. Mam przynajmniej skalę porównawczą i dochodzę do wniosku, że nie jest tak źle z moim wyborem. Nie mam tylko tych dwóch pierwszych wiewiórek, no, i takiego staruszka. Ale pozostałe moje pędzle przypominaja twoje. I też jednymi bardziej lubię się posługiwać innymi mniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maciekrtx
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:21, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
chyba się skuszę na te wiewiórki bo mam syntetyki Kozłowskiego i strasznie mało farby chłoną ;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nibybiel
Sobolowy Master
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 1234
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:11, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Fajny pomysł Masza z tym zdjęciem:) Ja też oprócz tradycyjnych wiewiórek mam kilka takich sztywniejszych i cieniutkie syntetyki i mnie pocieszyłaś, że to raczej normalne jest
Kiedyś próbowałam takim wachlarzowatym malować, ale jak dla mnie to np trawa nim robiona mało realistycznie wygląda więc sobie dałam spokój ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martanna
Sobolowy Master
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paryz, Francja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:09, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam pedzle syntetyczne, ale chyba dlatego, ze nigdy nie trafilam na dobre naturalne... poza tym stwierdzilam, ze syntetyk styka mi na lata wiec to lepiej niz biedne zwierzatka meczyc... Wczoraj dostalam przesylke z wiewiorkami, ktore byly w dziwnej promocji, w cenach pomiedzy 0.30€ i 1.20€, marki Gerstacker, zal nie sprobowac. I kurcze myslalam, ze za taka cene dostane cosia, ktorym bedzie trudno cokolwiek naciapac, a tu zaskoczenie - pedzle pierwsza klasa. Pieknie naciagaja wode, trzymaja czubeczek ostry az milo...
Syntetyki poki co ida na emeryture.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yena
Sobolowy Master
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 2809
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:14, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Widzialam te pędzle w gesterckerze ale kupiłam ostatecznie wiewióry polecane przez Kegriza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martanna
Sobolowy Master
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Paryz, Francja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:16, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Na pewno te polecane przez Kegriza sa duzo lepsze, ale na poczatek na sprobowanie nie chcialam tracic kasy, bo nie wiedzialam, czy mi spasuja :-) A spasowaly. Super jakosc, nawet jak by kosztowaly kilka razy wiecej to i tak by sie oplacaly :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|