www.akwarela.fora.pl

Rafał Rudko · Wysłany: Nie 9:47, 03 Mar 2013 Temat postu:

niestety ja na powyższe pytanie nie odpowiem bo od lat maluję wiewiórkami Winsor&Newton. Alee..... po latach od mojego ostatniego posta w tym temacie naszła mnie refleksja... ponieważ wiewiórki wiewiórkami. kupuję je sobie co jakiś czas. po 2-3 miesiącach się zużywają. kupuję następne no i jest spoko. nawet bardzo spoko. Aleeee od samego początku - od pierwszych miesięcy mojej przygody z malowaniem mam jeden CHIŃSKI PĘDZEL którym maluje już 5 lat i wciąż jest najlepszy ze wszystkich pędzli jakie mam O_o ja nie wiem. on musi mieć jakieś magiczne runy ukryte na swej powierzchni, bo to jest jakiś fenomen by najbardziej eksploatowany pędzel po 5 latach był zupełnie nie zużyty... w dodatku po nim kupiłem wiele innych chińskich pędzli i już żaden nie był tak wspaniały Very Happy

no. musiałem się podzielić moim odkryciem Wink

tenia · Wysłany: Nie 11:45, 03 Mar 2013 Temat postu:

Mam tą wiewiórkę 24 Kolibri nr 14 i jest fajny, dobrze zachowuje czubek, nie rozczapierza się tylko problem, że przy malowaniu trochę gubi włosie. Kozłowskiego też mam 2 pędzelki z kuny i 1 włosie bydlęce. Póki co nimi maluję, ale ja dopiero się uczę i nie mam porównania z innymi, droższymi pędzlami.

beny · Wysłany: Nie 13:00, 03 Mar 2013 Temat postu:

Chyba wypadnie mi po prostu udać się do sklepu i wybrać coś organoleptycznie, jak to już zresztą w tym wątku polecano. W Bydgoszczy ze sklepami plastycznymi kiepsko... ale Toruń blisko tam chyba lepiej. Wiem o sklepie na ul. Mostowej na starówce, i tam się chyba wybiorę.
Za odpowiedzi dziękuję. Smile

kate2805 · Wysłany: Nie 16:19, 03 Mar 2013 Temat postu:

beny, byłam raz w Toruniu na Mostowej (chyba na Mostowej) i z tego co pamiętam to tam raczej rzeczy akwarelowych mało... Ale to było dawno, więc może i nieprawda Smile

W Bydgoszczy na Długiej jest "Storm", coś Kozłowskiego mają, jak jeszcze tam nie byłeś, to warto zerknąć, a nuż coś się jednak trafi dobrego... Jeszcze na Gdańskiej w bramie jest sklep, od strony ulicy jest tabliczka "Dekora-pracownia plastyczna" czy coś takiego... I to chyba wszystko z plastycznych Sad

Ale ja tu piszę, a pewnie już o tych sklepach wiesz...

beny · Wysłany: Nie 18:59, 03 Mar 2013 Temat postu:

Tak o obydwu sklepach wiem. Smile

U pań na Długiej można coś niecoś z papieru kupić lecz z pędzli nic poza syntetykami tam nie widziałem. Ale sprawdzę. Smile

Do Dekory przejdę się raczej. Tam kupiłem sobie kiedyś dwa Kolibri 8805. Dziękuję za odpowiedź.

modliszqa · Wysłany: Nie 19:58, 03 Mar 2013 Temat postu:

Mam od wiosny 2012 jakieś w miarę przyzwoite pędzelki wiewiórkowe Kozłowskiego serii 9 ... mam też jego sobole serii 309- są spoko ino małe, duży mam kolibri 98 nr 16 i nim maluję od stycznia - czubek trzyma:D

Daria · Wysłany: Nie 19:58, 03 Mar 2013 Temat postu:

I ja też mam wiewiórkę Kolibri nr 14 ser. 24, ale dziś już jej nie używam. Faktycznie, gubi włoskie, a po jakimś czasie rozluźnia się skuwka trzymająca trzonek i chybocze się jakby miała odpaść. Drugi raz bym nie kupiła. Mam też cztery wiewiórki W&N, ale używam głównie dwóch: nr 000 i 1. I te bym na twoim miejscu kupiła, ewentualnie nr 2 zamiast 1.
Mam tez sobole Kolibri nr 2 ser. 90 i nr 4 ser. 88. Ten pierwszy jest ok, ten drugi to porażka, bo się rozczapierza.

modliszqa · Wysłany: Nie 20:06, 03 Mar 2013 Temat postu:

no seria 88 to straszna porażka, ja swoje wywalilam chyba po 3 obrazkach Very Happy

ale seria 98 jest spoko Smile

yena

pewnie to dla Was nie nowość, ale muszę się pochwalić swoimi płaskimi pędzlami z kozy które naprawdę polecam....Włosie z tego zwierzaka jest fantastyczne do akwareli.Żałuję tylko, że dopiero teraz je kupiłam, bo tła naprawdę świetnie i z łatwością wychodzą...
Moje akurat z Langnickel, ale widziałam też jakieś na allegro....

Papilio

Z płaskich pędzli z włosia kozy polecam do akwareli szyte obsadzane w drewniane trzonki firmy Pro Arte Ron Ranson Watercolour Hake Brush. W odróżnieniu od tanich chińskich pędzli tego typu nie gubią włosia i nie są postrzępione. Bardzo dobrze się nimi maluje większe powierzchnie, są w kilku rozmiarach od 25 mm w górę.

Barbara Pingot

a ja potwierdzam, że szeroki syntetyczny pędzel Leonhardy seria 20849 jest ok, spełnia moje założenia tj. bierze sporo farby i przy pociagnięciu nie ropryskuje jej.

gouache

Czy znacie jakiś sklep internetowy, który sprzedaje nylonowe (białe, koci języczek) pędzle Kozłowskiego? Bo szukam i szukam i nic. A strona firmowa jest niepełnosprawna - emaile wracają bez odpowiedzi.

masza

Nie wiem, czy ktos pisał o pędzlu firmy da Vinci - Cosmotop Mix B. Pamiętam, że Gosia nibybiel go miała. I powiem, że polecam - baaaardzo fajny pędzel. Piękny czubeczek. Generalnie lepszy od sobola Reserva Escody (a myslalam, że Escoda będzie wypas). Cosmotop to mieszanka różnego rodzaju włosia - sobol, wiewiorka i troche syntetyka. Sztywności sobola, ale jakby ciut delikatniejszy. No i cena przystepna. Nie wiem jak z trwaloscia bedzie - zobaczymy. W kazdym razie sprawie sobie jeszcze inne grubosci.

gouache

Polecam pędzle Talensa ArtCreation takie syntetyczne po 3 w zestawie, wziąłem na próbę i pewnie będę ponawiał zakup, bo są niczego sobie, ale raczej sztywne - nie każdemu będą pasować.

Jabberwocky

Mam pytanie co do pędzla i prośbę o radę.
Czytałem ten temat, ale niektóre posty są stare i może nie aktualne?
W każdym razie głównie maluję na formatach A4-A3 i do takich formatów potrzebuję pędzle.
I nie byle jakie, ale nie więcej niż 40zł za jeden.
Proszę o radę kogoś, kto przynajmniej rok maluje takim "pędzlem", który mi poleci.
Bo mój sobol, chiński, który wyglądał porządnie zaczyna się buntować.
No i tak... Potrzebuję: Wiewiórki, sobola i jakiegoś super syntetyka, który będzie użyty do detali.
I co najważniejsze, żeby był osiągalny w którymś z polskich sklepów.
(chyba, że ktoś ma opcję z zagranicy mi wysłać).
Jakiś czas temu przejechałem się i kupiłem masę tanich pędzli, posklejanych Very Happy

i w ogóle.
Do malarstwa akrylowego i olejnego mam pędzle Kozłowskiego i Winston&Newton, które bardzo sobie chwale.
A tu do akwareli mam "Martol China" sobol (najlepszy jaki mam : p), Kang Rui China Very Happy

, syntetyk płaski, ale fajny w sumie, taki 2,5cm do tła. I jakiś mały Milan 311, rozmiar 3.
Nigdy nie miałem riggera... Mam chińskiego, który nawet do nakładania lateksu się nie nadaje Very Happy

. Do czego używacie riggera Smile

?