www.akwarela.fora.pl

Barbara Pingot

lepsze niz?

Asharah

Niż Karmańskiego.
Są takie kredowate trochę co mi przeszkadza...
Myślę nad zakupem Van Gogh-ów

piwson

Kredowate znaczy jakie? : ) Ja mam Leningrady (St. Petersburgi teraz chyba White Nights się nazywają) i właściwie oprócz nich nie znam innych akwarelek. Niektóre kolory są tak twarde i trudne w rozpuszczeniu że z nich nie korzystam właściwie - te ziemiste jak umbra, ochra. Mam kilka ulubionych.. powoli mi się kończą więc będę musiał uzupełniać, ale właśnie też nie wiem na co....

yena

to dziwne piwson, leningrady mają fajną mięsistą konsystencję, może były bardzo stare przy zakupie.Spróbuj rozpuścić odrobinę miodu w wodzie i odrestaurować tym kostkę petersburga, mi pomogło przy rowneyach w kostce, miałam jedna kostkę która była strasznie popękana już przy pierwszym uzyciu, teraz jest swietna i odrestaurowana.

piwson

A jak jest z wielkościami kostek różnych firm, one są jakoś znormalizowane? Np. ta biała kostka Karmańskiego ma dokładnie wielkość kosteczek Petersburgów i pasuje do zaczepu w pudełku ; ) a jak to jest z innymi? Aha i jeszcze jedno pytanie, jak transportujecie pędzle, macie jakieś patenty... ja używam plastikowych przezroczystych koszulek w których mi pędzle zostały sprzedane... ale tylko w plener bo pędzel nie chce w nich schnąć jak jest mokry i boję się że zapleśnieje.

Asharah

Nie kupie St. Petersburgów bo mało kolorów mi się tam podobało jak nimi malowałam. Ja potrzebuje wiosenne mocne kolory (bo głównie mangę maluje).
A rosyjskie kolory wydaja mi się takie brudnawe, stad pomysł zakupu Van Goghów lub innych.
A pędzle trzymam w słoiczku włosiem do góry a żeby się nie rozczapierzały używam rozwodnionego mydła lub.. (uwaga wrażliwcy) śliny XD

Wiem brutalne, ale czasem w plenerze trudno o mydło Razz

masza

tak, kostki wszystkich firm sa znormalizowane
niektore firmy oprocz kostek sprzedaja także półkostki

do reaktywacji zaschnietych kostek wystarczy woda - zakrapialam strzykawa albo lyzeczka troche na noc i nastepnego dnia byly miekkie

neestix

Niedługo kupuję pierwsze akwarelki, a więc również pędzle. Planuję zakup wiewiórek winsora (000, 1, 4), ale nie wiem, czy do tego zestawu nie dodać wachlarza. Warto, czy nie warto? Przydaje się w wielu sytuacjach, czy wiewiórki calkowicie wystarczą?

masza

nie warto
lepiej kup do tego jakis cieniutki dlugi syntetyk do detali
i jakis grubszy okragly syntetyk (nr 6 lub Cool

do wybierania farby z kartki

neestix

Ten syntetyk do detali, to jaki byś polecała Smile

?

Barbara Pingot

Piwson, jak sie sprawują te retuszerskie Rotmardera?

piwson

Dobrze się sprawują ale mało wody biorą bo mają mało włosia więc tylko do małych detali raczej, choć i tak lepsze niż syntetyki. Syntetykami lepiej się wymywa. Pędzelek rozmiar 00 jest megaszczegółowy i można linie grubości włosa kreślić... a są rozmiary nawet 5/0. Jeśli do długich ładnych linii to jednak riggery chyba lepsze albo 2-włosiowy pędzel z zasobnikiem z wiewióry i szpicem z sobola - wkrótce go sobie kupię, jak również dużą wiewiórę bo doceniłem to że duży pędzel o wiele ładniej maluje z racji tego że nie kończy się w nim tak szybko woda i można jednolitym walorem duże powierzchnie lub długie ładne linie ciągnąć.

Barbara Pingot

dzięki za info, mnie wlasnie o takie szczegoliki chodzi Smile

a ten z zasobnikiem to Yena tez polecala Smile

AH910

neestix, nie wiem czy warto kupować same wiewiórki. "1" i "4" przydadzą Ci się, ale jeśli chodzi o mniejsze pędzle, to znacznie lepsze będą syntetyki albo sobole. Mniejszy pędzel musi być przede wszystkim precyzyjny. Wiewiórka jest za miękka - bardzo trudno malować nią detale. Polecam Ci taki pędzelek nr 8:
[link widoczny dla zalogowanych]
albo nr 6:
[link widoczny dla zalogowanych]
albo podobny pędzel Kozłowski z serii 988 (już go kiedyś zachwalałem na forum).

Wiewiórki są świetne do pierwszej i drugiej warstwy, kiedy malujesz tło i dalsze plany. Przechodząc do detali wybierz sprężysty pędzel, który zawsze trzyma kształt. Tylko nie radzę kupować mniejszego niż nr 6. Te pędzelki Kolibri mają tak ostry szpic, że używanie mniejszego pędzla nie ma sensu. Nawet "dziesiątką" da się malować bardzo dokładnie.

neestix

A jak z tym [link widoczny dla zalogowanych] ? I tak musze dobrać jakieś rzeczy w sklepie winsor&newton, by wyszło 200 złotych, ponieważ nie chcę płacić za przesyłkę 25zł zamiast kupić za to towar Smile

.
Jeśli chodzi o te pędzle kolibri, to te również są dobre [link widoczny dla zalogowanych] Wyglądają podobnie jak te z serii 8807, tylko "numeracja" inna, nawet nie ma dziesiątki.

A do wymywania jakie pędzle by się nadawały najlepiej?

Jeszcze coś takiego znalazłam [link widoczny dla zalogowanych] z winsora.
Jeszcze tutaj syntetyk - [link widoczny dla zalogowanych] .