www.akwarela.fora.pl

only_ja · Dołączył: 09 Wrz 2009 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

witam mam pytanko jakie stosujecie ochrony w sensie odzież ochronną przy malunkach? może jakieś kombinezony ochronne? stricte bhp-owskie?

masza

przy akwareli?... nie ma potrzeby - chlapania nie ma az tak wiele, zeby sie upackac, a i farby malo zgryzliwe dla ubran

ale olej, akryl - tu juz lepiej sie zabezpieczyc - ja sie owijam jakims starym ciuchem - ale przyznaje, ze chodzi mi po glowie jakis super gruby fartuch i zarekawki Smile

nibybiel

to pytanie to jak podpucha jakaś wygląda Smile

Choć powiem, że ostatnio zauważyłam, że moje "domowe" podkoszulki są całe w drobne, kolorowe kropeczki, które - co dziwne - się nie spierają .... chyba chlapanie ląduje nie tylko tam gdzie trzeba ... ale żeby zaraz ubiór BHP ?

akurpisz

Ja kilka razy się upaćkałem xD Ale sprało się bez problemów Wink

Ale może dobre farby bardziej się trzymają o.O

michałJ

ja mam skafander z radzieckiego programu kosmicznego. na allegro swego czasu dość tanio chodzily..Do tego ochronne obuwie marki Relax i maskę spawacza.

nibybiel

a rękawice z azbestu ???
Smile

akurpisz

xDxDxD niezłe Wink

martanna

Dobre jest cokolwiek co nie ma rekawow tak dlugich, zeby sie nie wloczyly po obrazku... do tego para rekawiczek jasli tak jak ja masz reumatyzm... a na dole co chcesz, albo i nic :D

nibybiel

się zastanawiałam czy akwarele nie sa za bardzo toksyczne po spożyciu ... może o taką ochronę chodziło ... ciągle płuczę ten pędzel w kawie ....

Bardzo przepraszam Cię only_ja ale akwareliści to inteligentni ludzi są z zasady i to im na poczucie humoru pozytywnie rzutuje Smile

martanna

Ja oblizuje pedzle jak chce, zeby ich czubek byl ostry... wiec tez mam nadzieje, ze sa srednio toksyczne.

Natomiast mam odwrotny problem niz Ty Gosiu, bo zamiast maczac pedzli w kubku pare razy napilam sie wody do akwareli... brrr... taki sam problem jak jedzenie slonych paluszkow i palenie, nigdy nie wiesz co ugryziesz a czym sie zaciagniesz :D

nibybiel

Nie rozsmieszaj mnie tak jak rybe jem akurat ... ością sie udławię z tej rabochy Smile

Mi tak wyobraźnia działa, że co czytam lub słyszę to od razu widzę ... Smile

martanna

Hehe tez tak mam... i sie chichotalam niezle starajac sobie wyobrazic nasza Gosie maczajaca pedzel w kawie :D

Smacznego :-)))

masza

co do toksycznosci farb - chyba nie jest tak zle, bo moje koty regularnie pija brudna wode ze sloika po malowaniu - i jakos zyja - w calkiem dobrej kondycji

yena

ja też często maczam pędzel w kawie:)
Nie używam żadnego ochronnego skafandra:)Jeżeli chodzi o temat to też na początku myślałam, że to podpucha:)

only_ja · Dołączył: 09 Wrz 2009 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów