|
www.akwarela.fora.pl akwarela
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbara Pingot
Sobolowy Master
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 5049
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:38, 08 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
dobrze powiedziane Daria - nie dać zasychać
kupilam dwie tuby van goghów i na razie mi się podobają no i jeszcze nie zaschły
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sanderus
wiewiórczy mściciel ]:->
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Silesia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:51, 08 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No fakt, że tubki są nieziemsko do rzici. I w sumie minusem van gogha jest nierówna jakość kolorów. Nie ma na szczęście słabych. Są albo przeciętne albo bardzo, bardzo dobre np.głęboki żółty (270) ultramaryna (506) i moja ukochana "się napalona" (411) I muszę się zgodzić też, że różnica pomiędzy nimi a rembrandrami nie jest duża.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Impresja
mistrz włosia
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:36, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
sieki napisał: | naprawdę nie wiem czemu ludzie tutaj polecają na poczatek farbki white nights, van goghi moim zdaniem duzo fajniejsze. kolory jakies takie ladniejsze, i co wazne - duzo, duzo latwiej nabiera się farbę na pedzel niz w przypadku white nights |
Zgadzam się w 100%. Strasznie żałuję zakupu Białych Nocy właśnie ze względu na komfort pracy (marze się to to jak diabli i farby po ludzku nabrać się nie da, że nie wspomnę o tym, że te kostki wyskakują z pudełka, aczkolwiek z tym akurat można sobie poradzić i je przykleić), odradzałabym początkującym, bo wg mnie łatwo się zniechęcić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Antti12
wykwintny pędzlowiak
Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:16, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei będę obrońcą Petersów. Osobiście lubię ściągać farbę z kostek (to przeciez moment) i mi to nie przeszkadza. Zastanawiałbym się co najwyżej nad zakupem całego zestawu, bo samodzielnie można (?) potencjalnie skomponować lepszy zestaw kolorów.
Też chętnie sprawdziłbym Białe w tubkach, ale w zestawie są kolory (np. czarny ), zupełnie mi niepotrzebne. Może kiedyś będa i na sztuki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zossia
wirtuoz pędzla
Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wieluń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:34, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jaki polecacie kolor czerwony z van goghów ? Jakieś ulubione ale z czerwonych?
Ostatnio zmieniony przez Zossia dnia Wto 13:35, 09 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sanderus
wiewiórczy mściciel ]:->
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Silesia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:43, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
zinober zwany również vermilionem 311
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daria
Sobolowy Master
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:47, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki Sanderus za porady w kwestii wyboru Van Ghogów. Właśnie powolutku dokupuję sobie tubki. Na pewno sprezentuję sobie cynober i "się napaloną"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kate2805
gryzipędzel
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:26, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem raczkującą akwarelistką, zakupiłam chyba miesiąc temu Van Goghi (komplet podstawowych 1o tubek) i jestem zachwycona. Niebo wyżej niż jakieś dziwne, które miałam poprzednio ;] No i nie mogę zwalić winy za niepowodzenia na sprzęt, łatwiej zabrać sie do malowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Impresja
mistrz włosia
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:43, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Antti12 napisał: | Ja z kolei będę obrońcą Petersów. Osobiście lubię ściągać farbę z kostek (to przeciez moment) :lol: i mi to nie przeszkadza. Zastanawiałbym się co najwyżej nad zakupem całego zestawu, bo samodzielnie można (?) potencjalnie skomponować lepszy zestaw kolorów.
Też chętnie sprawdziłbym Białe w tubkach, ale w zestawie są kolory (np. czarny :lol: ), zupełnie mi niepotrzebne. Może kiedyś będa i na sztuki. |
Nie, nie, mnie nie chodzi o to czy tubka, czy kostka, tylko o konsystencję tych farb i właśnie to nie jest moment, być może nie umiem, bo przyzwyczaiłam się do twardych kostek van Gogha i w ich przypadku pędzel do kostki mi się nie kleił i nie wyciągałam całej kostki z pudełka, straszną szarpaninę przy tym miałam, tu coś schnie, tu leci woda, a ja muszę pędzel odklejać :P te Białe Noce są po prostu... żeby obrazowo było... jak wyssany, lepiący cukierek hyh Może później jakoś podsychają, ale nie mam ochoty sprawdzać :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Filipińska
Sobolowy Master
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 1502
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:49, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Trudno mi uwierzyć w to co piszesz o petersburgach. Mnie maluje się nimi całkiem dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Impresja
mistrz włosia
Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:55, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Gdybym kupiła na Allegro to pomyślałabym, że mam podróbę sądząc po zachwytach na forum nad tymi farbami, ale że kupiłam w sklepie plastycznym, to cóż... no jeden lubi maź, inny coś twardszego, tak jak jedni wolą kostki, inni korzystają tylko z tubek... jeszcze sobie pomyślałam, że może za świeże i dlatego się kleją, ale to głupie wytłumaczenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbara Pingot
Sobolowy Master
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 5049
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:07, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
ja swoje lubię ale faktycznie mają inną konsystencję niż horadamy i dalera, mnie ona nie przeszkadza a kostki przykleiłam taśmą dwustronną do pudełka drewnianego i dobrze jest. za to kostki dalera nie są wlewane (jak ruskie i niemieckie) do foremek tylko wyciskane takie paski i te paski przycięte umieszczane w pojemniczku, podczas pleneru wypadło mi z ręki pudełko i parę kostek prawie zginęło mi w trawie, trochę się naszukałam.
edit: ktoś pisał, chyba Masza, że ruski są na miodzie mieszane
Ostatnio zmieniony przez Barbara Pingot dnia Wto 21:08, 09 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Antti12
wykwintny pędzlowiak
Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:42, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Fakt, używane kostki prawie cały czas są wilgotne (z wyjątkiem kilku). Akurat pędzle mi się jednak nigdy nie przykleiły. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenie do używania konkretnych narzędzi. A tak czy inaczej, malowanie to zawsze trochę brudna praca . A przynajmniej nie tak, jak podobno suche pastele
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Filipińska
Sobolowy Master
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 1502
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:33, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Oj,tak tak Wszędzie jest pełno pyłu, gdy nimi maluję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilcza Jagoda
Sobolowy Master
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Adliswil Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:42, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Fakt, paluchy są całe kolorowe przy pastelach
Co do White Nights, to mam pudełko 24 kolory w kostkach i pomału dochodzę do tego, które kolory są mi potrzebne, a które nie (np. czarna leży niemal nietknięta, pomarańcze też się nieźle mają). Zauważyłam też pewne cechy konkretnych kolorów - np. Umber (piękny, smętny kolor) jest tak suchy, że rzeczywiście trzeba się nieźle namęczyć, żeby coś z niego wydusić A z kolei Cobalt Blue czy Cadmium Yellow są tak wilgotne, że jeśli się przypadkiem dotknie palcem, to już tak zostają, przylepione
Niemniej nie narzekam na Białe Noce, nie zniechęciłam się do nich wcale. Musiałam je tylko "oswoić" Np. upuszczam kilka kropel wody na Umber i potem już daje się z nim współpracować. Wydaje mi się, że te farby mają swój urok - ale może to moja nadinterpretacja
Co do Van Goghów, to mam 3 kostki i rzeczywiście bardzo dobrze się nabiera (w Białych Nocach są poszczególne kolory, które nabiera się podobnie łatwo, np. indygo).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|