www.akwarela.fora.pl

Wilcza Jagoda

Słuchajcie, bardzo Was przepraszam, że dopiero teraz o tym piszę! Najpierw z różnych przyczyn długo musiałam czekać na te farby, a potem znów mało malowałam, więc nie miałam okazji ich dobrze wypróbować... Mogę napisać, że bardzo fajnie się nimi maluje. W dodatku nie śmierdzą (inaczej niż takie np. Van Goghi Wink

) i mają świetne gwinty, które się nie zasychają. Niemniej wydaje mi się, że nie są warte aż tyle wysiłku i pieniędzy, chyba lepiej zadowolić się tym, co mamy tutaj dostępnego. Chyba że ktoś zakocha się w jakimś konkretnym kolorze tej fimy, bo mają spory wybór, ale najpierw by trzeba duuużo przetestować Wink

Podsumowując, chyba będę raczej się trzymać Van Goghów i Dalerów Artistic (na Szkolnej w Warszawie mają teraz te większe tubki).

Gdybym jeszcze mieszkała w Japonii, na pewno malowałabym Holbeinami, ale w Europie są niestety zbyt mało dostępne.