www.akwarela.fora.pl

yena

Pieniądze to nie wszystko, ale w sumie też się cieszę jak coś sprzedam:)
Nie przejmuj się Agulec, są gorsze zawody.Na przykład spróbuj sprzedać tonę kalafiorów w piękny deszczowy poranek na rynku pod gołym niebem:):)Na szczęście ja tego nie robię, ale są tacy co muszą robić.
Przykładów można mnożyc mnóstwo.

jajecznica

Dziękuję za odzew dziewczyny Wink

Zobaczymy jak będzie, zrobiłam wywiad, na nic sensownego przenieść się teraz nie dam rady, pochodzę na razie tu, zrezygnować mogę właściwie w każdej chwili. Pasuje mi wizja szkicowania na wykładach, może chociaż rękę trochę poćwiczę Wink

Ruda-ale-nie-wredna ( Wink

), ja też przestraszyłam się ASP. Wymarzone studia to np. kierunek Ilustracja ale z zajęciami manualnymi różnymi, z fotografią trochę. Ostatnio rozmawiałam z mamą i stwierdziłam, że szkoda iż u nas nie ma takich kierunków jak w Stanach: wybierasz Art, Business, Music i wiesz, że uczysz się tego, co lubisz, zahaczając o różne dziedziny przy okazji.
Wymarzona placówka? Widzieliście wnętrza Yale? Ich przestrzenie biblioteczne i tereny zielone zapierają dech w piersiach.
I ja lubię blablabla za to że mogę pisać co mi do głowy przyjdzie Wink

Myślę o przerzuceniu się na gwasze - ma ktoś jakieś doświadczenia? Byłoby łatwiej ilustracyjne pracki nimi robić niż ledworozcieńczonymi akwarelami Wink

Niestety serii Designers DR nie mogę nigdzie znaleźć, poszukam w Warszawie w stacjonarnych sklepach, w końcu kupiłam już ten miejski bilet miesięczny, niech go właściwie wykorzystam chociaż Wink

wredna_ruda

Jak ci sie polskie uczelnie nie podobaja, to moze angielskie?
Fakt, troche to kosztuje, ale maja rozne stypendia oraz pozyczki studenckie, wiec nie wyglada to tak strasznie.
Szczegolow co do kieronkow i przedmiotow nie znam, ale ostatnio bylam na tutejszym uniwersyteckim basenie (mieszkam w Liverpoolu) i gdybym miala do dyspozycji takie centrum sportowe studiujac w Polsce, to by mnie musieli kazdego wieczora za kudly z niego wywlekac Wink

, a ja jedyne na co bym miala jeszcze sile to tylko wymamrotac "Ja tu jeszcze wroce.. jutro..."

Agulec

Yena kochana ale ja wiem o kalafiorach ! Wiem, kupuję własnie w deszcz kalafiory od takich dzielnych ludzi i cieszę się ze robię w cieple i na miętkim fotelu . Smutno mi tylko że nie maluję, dłubię w photoshopie.
A tu wątek o uczelniach ...Jajecznica nie bój się polskich ASP... bardzo ciepło wspominam moją ukochaną w Poznaniu. Raz, dostać się łatwo (skoro taki palant bez żadnego przygotowania jak ja się dostał), dwa, studiuje się kapitalnie. Masz wolny wybór pracowni od 1 roku. Sama decydujesz. Tego nie było na innych uczelniach (wtedy, ok 7 lat temu) . I to niezależnie od kierunku. Wybierasz sobie z 30 pracowni rysunku tą, która Ci się spodoba.
Poznań był wtedy bardzo kameralnym miejscem, świetnym do studiowania, pełnym wernisaży, koncertów ....a Profesorowie - bajka. Przede wszystkim skromni , żadnych much w nosie, zawsze chętni do pomocy.
Do Rudej - wiesz że zajęcia z ,,wuefu " to była ...JOGA ? Wyobrazasz sobie ?? Siedzieć w lotosie i mruczeć ,,OMMMM" Smile

Po ośmiu godzinach projektowania na siedząco Smile

)

maff

Słyszałam o poznańskim ASP, że łatwiej się dostać niż np. w Warszawie. I nie mówię, że to źle, tylko zastanawiam się, czy by z tego nie skorzystać w przyszłości xD
O profesorach wszelakich słyszałam natomiast, że wszyscy się czepiają, jak mają gorszy dzień i wszystko to kwestia gustu Very Happy

Co do tych, których miałam okazję poznać (nie z ASP, ale z zajęć itp.) to sprawdzało się. Niestety.

wredna_ruda

Agulec, zazdroszcze Ci studiowania na ASP. My mielismy zajecia z rysunku, malarstwa, grafiki lub rzezby (wymiennie) tylko raz w tygodniu. Sad

Coz, czlowiek musi miec czego zalowac, a to jedyna rzecz w zyciu, ktora zrobilabym inaczej. Poczatkowo chcialam isc na ASP na konserwacje dziel sztuki, ale jak mi przyslali wymagania egzaminacyjne: chemia + fizyka... Shocked

Strach mnie sparalizowal!

A Yoga jest fajna, cwicze codziennie przez godzinke przed pojsciem do pracy Cool

Agulec

Ruda, to miałyśmy tak samo, ja też marzyłam o konserwie i chemia mnie przeraziła Smile

)) A tak chciałam siedzieć w cichym kąciku (w jakims zacisznym muzeum) i dłubać te ...ikony na przykład:)
Nic straconego, dziewczyny z konserwy zawsze miały zniszczone ręce i wdychały tą chemię ...a fuj .Chemii strasznie dużo, kwasy i opary różnych świństw.
Do maff - nigdy u nas nie było tak jak piszesz. W Poznaniu raz że aby zdać nie musisz brać płatnych korów przez 2 lata (jestem żywym przykładem) dwa, nie pamiętam, aby któryś Prof miał zły dzień. Najwyżej (jesli miał) obracał to w żart.
(tu uwaga kryptoreklama) Poznań wydaje mi się najmniej ,,zepsuty" przez korepetycje, kursy itp. Przysięgam że dostałam się jako kompletny naturszczyk. Nie miałam kasy na żadne ,,dotacje". Miałam tylko ogólniak. I zapewniam ze nie jestem żadnym geniuszem. Acha, do Gdańska startowałam, i oblałam pięknie.
Straciłam rok.
Do Wawy się bałam. Poznań polecił mi kumpel, chwała Mu za to.

akurpisz

Hmm... A ja się wogóle boję iść na ASP, bo nie jestem pewien czy dam radę później wyżyć... A wy mi jeszcze mówicie o Poznaniu co mam tam najbliżej z wszystkich ASP, liceów plastycznych itp. xD Do Poznania mam jakieś 70km o.O Ale nie, nie zdecydowałem się na politechnikę - architektura i urbanistyka xD a póki co trza się wybrać do dobrego ogólniaka na mat-fiz Razz

Mówiłem już że kocham blablabla xD Aha namalowałem akwarele o.O Wyszło średnio (tak myślę) - wrzucę na dniach...

jajecznica

O, proszę. Jakie zainteresowanie.
Ale powiem wam, że mi się podoba. O dziwo.
Profesorowie fantastyczni! Tylko dla nich bym tu chodziła, ale geologia zaczyna mnie wciągać Wink

Kto by pomyślał...
Jogę jako wf i my mamy do wyboru. Zdecydowanie to jest plus studiów - możesz wybrać wszystko od jogi i pilatesu przez sztuki walki po jazdę konną. I jeszcze dostajesz za to punkty Very Happy

Agulec

Akurpisz, architekturka jest super:) Ale nie dla każdego, moja młodsza siora własnie skonczyła, siedzi w studio arch, robi inwentaryzacje i centra handlowe w cadzie i straaasznie marudzi .
Co do ,,wyżycia" po ASP. Większość moich znajomych i ja pracujemy jako graficy komputerowi. Ja akurat robię okładki do ksiązek. Praca w domu, to mi strasznie pasuje, byłam belfrem przez jakiś czas ale nie bardzo mi to wychodziło. Do nauczycielowania trzeba mieć powołanie, charyzmę, a ja jestem wystraszonym introwertykiem:)
I chyba odradzam kierowanie się przy wyborze studiów tym, ile kasy będziemy potem tłuc. Teraz na każdej asp są wypasione pracownie kompowe, nauka robienia stron www i pracy z wydawnictwami.
Czyli przygotowanie do tzw,,życia", a nie malowania dzieł do szuflady Smile

Pozdrowionka.

wredna_ruda

Popieram Agulca!
Nie kieruj sie kasa. Zreszta architekci w Polsce wcale kokosow nie zarabiaja. Jak myslisz dlaczego wyjechalam? Przez pierwsze piec lat po studiach moje zarobki nie odbiegaly od zarobkow kasjerki w markecie.
Studia sa swietne, fakt, ale praca? Architektura to nie projektowanie, to biznes, a tego na tych studiach nie ucza.
Znam wielu rozczarowanych architektow. Niejeden z nich zmienil zawod. Tez czasem o tym mysle, szczegolnie gdy kresle szczegoly skrzynek na wodomierze, licze okna albo robie inne 'kreatywne inaczej' rzeczy.

No i znowu przez was wyszlam na zrzede Wink

a ja optymistka jestem! Naprawde! Szklanka do polowy PELNA!

akurpisz

xD Dzięki wam bardzo... No to mnie zbiłyście z tropu o.O Teraz to ja już nie wiem co mam robić... ;(

Rafał Rudko

dlatego w przyszłym roku jak bede na 3 roku architektury ide na malarstwo dodatkowo Smile

- bo a nóż okaże się że zawód architekta nie jest aż tak kolorowy Smile

Irranea Blathin

czyżbym nie tylko ja się wystraszyła asp? w sumie ciągle się zastanawiam czy by nie spróbować, bo a nuż się uda... ale w sumie jestem bardziej przekonana, że się nie uda, dlatego uciekam.
ale w sumie jakieś egzaminy z malowania mnie odstraszają kompletnie.

akurpisz

A ja się teraz zastanawiam nad grafiką komputerową Surprised

Macie jakieś informacje dotyczące plusów/minusów tego zawodu? Wink