www.akwarela.fora.pl

martanna

Wyglada fantastycznie i bardzo praktycznie :-))) Nie spotkalam sie jeszcze z takim ogrzewaczem... Tylko, zeby takich 10 kupic, to ze 150zl by zeszlo...hmmmm... Poki co nawet jeden by mi sie przydal, wiec sie rozejrze :-)))

Bo co do ogrzewaczy, widzialam tylko takie dziwne jakies... Kiedys probowali mi sprzedac pluszowego misia, ktorego trzeba wsadzic do mikrofali na chwilke i potem mu brzuszek grzeje fajnie - ale strasznie drogie byly i zle im z pyskow patrzalo (misiom, choc sprzedawcom troche tez), wiec nie kupilam :D

Justyna

Ale nie da się przecież jednocześnie trzymać to cudo i śmigać pędzelkiem... Razz

martanna

Mozna by przekladac z reki do reki... Jak komu wygodnie :D Zreszta ja i tak maluje obiema, wiec nadalo by sie... hmmmm... Musze dopisac na liste prezentow ;-)

wietrzny

Jeśli nie jest się osobą niepalącą jest na to banalnie prosta metoda - nałogowa Wink

Papieros wymaga większej wprawy, najwygodniejsza jest fajka.
Paradoksalnie im mniejsza tym lepsza: możemy ogrzewając dłoń cały czas pracować palcami utrzymując ukrwienie a drewienko będzie grzało jeszcze kwadrans po zużyciu "paliwa".
Dla odstraszenia gapiów najlepiej nabić najordynarniejszym huzarem i mamy święty spokój od zimna, gapiów a latem i owady można utrzymać na dystans.

Zwykle maluję z ręki (wszystko w rękach papier, paleta, woda, zapas pędzli w rekawie itp.) i wtedy w chłodniejsze dni stosuje nieco inny patent: woda do akwareli to ciepła woda z termosu - naczynie z wodą to jednoczesnie grzejnik.
Gorąca woda ma tylko jedną wadę - w temperaturach otoczenia poniżej zera nie wolno łączyć jej z jakimikolwiek kremami do rąk chłonącymi wode (glicerynowe itp.).

Rękawiczki to ostateczna ostateczność najlepsze rozwiązanie to takie bardzo cieńkie wełenki - 1 warstwa, na nie polarowe bez palców 2 warstwa. Ręka malująca zwykle tylko korzysta z 1 warstwy, polarek/skóre zakładamy w przerwach, żeby rozgrzać, rozruszać dłoń.

martanna

No ja kopce jak komin, ale nie przy malowaniu :-) Nie moge, bo moj facet palil szesnascie lat a prawie dziewiec lat temu rzucil, wiec pale tylko przy oknie, zeby go nie kusic :-)

Za to ostatnio sprawdzaja mi sie zwykle, bezpalczaste rekawiczki. Trzeba bylo sie do nich przyzwyczaic, ale daja rade. :-)

Omega

Moje małe miasto zostało zasypane śniegiem,ale mimo to planuje wybrać się jutro w plener i malować(wiem,jestem nienormalny) mam nadzieje,ze woda i farbki nie zamarzną Very Happy

Sanderus

To tylko kwestia szybkiego mieszania Wink

masza

jeny - plener na mrozie... tak Omega - jestes nienormalny Smile