|
www.akwarela.fora.pl akwarela
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
modliszqa
Sobolowy Master
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:49, 31 Mar 2011 Temat postu: O wyższości stylu własnego nad naśladownictwem |
|
|
Takie moje rozważania poparte własnym doświadczeniem, obserwacjami i rozmowami z klientami
Tytułem wstępu:
Zaczynając moją przygodę z malarstwem akwarelowym byłam - jak większość z nas tutaj - w tej komfortowej sytuacji, że posiadałam internet a co za tym idzie - wgląd w tutoriale wszelakie i autorskie strony- bardziej doświadczonych ode mnie twórców. No i oczywiście mam swoich GURU - mistrzów znaczy. Próbowałam naśladować (niop, popełniłam kilka "kopii" w celu załapania "jak można osiągnąć taki efekt" ) Wiadomo - nigdy do poziomu mistrza nie doszłam, ale nie w tym rzecz ...
Zaczęłam się zastanawiać :
Czy lepiej być marnym kopistą czy malować po mojemu - może nie tak pięknie , ale inaczej.
W wyborze pomogła mi moja fanka - zupełnie obca kobieta z drugiego końca Polski, która kupowała moje pierwsze akwarele - ale nie jednakowe - każdą inną. Jej nie przeszkadzało, że są niedoskonałe - jej się podobało, że są inne ... Moje, oryginalne i w temacie i w wykonaniu.
Ja co prawda wciąż nie widzę, żebym miała własny styl, ale widzę, że maluję inaczej niż inni
Skoro ja widzę różnice to widzi je potencjalny kupiec.
No bo nie ma się co czarować - większość prac malujemy z myślą, żeby je wymienić na nowe kartki i farbki - no chyba, że mamy sponsora i nie mamy przymusu zdobycia środków poprzez sprzedaż własnych malunków.
cd nastąpi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
masza
Chiński Łamacz Pędzli
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:11, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ciążenie w strone stylu jednego czy drugiego guru jest normalnym etapem rozwoju. Podpatrywanie rozwiazan kompozycji, zestawien kolorow, wyprobowywanie roznych sposobow kladzenia farby itp. Pytanie co dalej - czy zalezy nam na tym, by byc jak ktos, czy zalezy nam na jakichs celach artystycznych.
Ja na to patrze tak - gonienie za jakimkolwiek stylem (wlasnym czy cudzym) jest bez sensu. Lepiej gonic za światłem, kolorem, klimatem - styl sie "sam zrobi".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MariuszBroniarz
Sobolowy Master
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:52, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Coś w tym jest.Maluje akwarelą przeszło rok i co chwila maluję inaczej.I nie chodzi o to ,że maluję dobrze czy też żle.Ciągle zmieniam moję zapatrywanie na akwarele.Raz chcę malować topornie, innym razem delikatnie.Wszystko chyba zależy od nastroju.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zossia
wirtuoz pędzla
Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wieluń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:59, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Piękne rzeczy piszecie .... Jestem ciekawa ciągu dalszego!
Gonić za stylem , klimatem ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
modliszqa
Sobolowy Master
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:42, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
masza napisał: | Ciążenie w strone stylu jednego czy drugiego guru jest normalnym etapem rozwoju. Podpatrywanie rozwiazan kompozycji, zestawien kolorow, wyprobowywanie roznych sposobow kladzenia farby itp. Pytanie co dalej - czy zalezy nam na tym, by byc jak ktos, czy zalezy nam na jakichs celach artystycznych.
Ja na to patrze tak - gonienie za jakimkolwiek stylem (wlasnym czy cudzym) jest bez sensu. Lepiej gonic za światłem, kolorem, klimatem - styl sie "sam zrobi". |
Dokładnie!
Te wszystkie poradniki książkowe, tutoriale - powstają z myślą o początkujących malarzach - żeby im ułatwić dochodzenie do pewnych efektów. Ale nikt z autorów nie ma ani chęci, ani zamiaru uczyć innych na swoich kopistów.
To ma być jak elementarz - uczę cię literek, słów, zdań, ale ty sam musisz napisać swoją bajkę
W pewnym momencie - po opanowaniu podstaw - warto sobie zadać pytanie :
Chcę tworzyć, czy też odtwarzać ?
Czy chcę być niepowtarzalny , oryginalny, jedyny (ale nie na siłę - to - jak Masza napisała - samo kiedyś nastąpi...) czy w pogoni za pieniądzem wolę powielać cudze prace ?
Czy wolę wysiłek włożyć w MÓJ warsztat i malować co MI w duszy gra i jak JA to widzę, czy też skupiać się na CUDZEJ pracy i z mozołem powtarzać pociągnięcia pędzla Mistrza, denerwując się, że nie wychodzi ? I dziwiąc, że nie sprzedaje...
Można być świetnym kopistą - i wielu takich przecież jest , tyle że wtedy wypada pisać - kopia takiej a takiej pracy i podać jej autora. Nikt nikomu nie broni. Być może znajdzie się i amator wśród kupców na kopie.
Warto się tylko zastanowić kogo kopiować
Można kolegę - czemu nie, tyle, że jak kolega pracę wystawia do sprzedaży za cenę "dla każdego" a my obok wystawimy swoją kopię - zwykle niedoskonałą ... licząc, że ta kopia się sprzeda równie wysoko jak oryginał kolegi - to może się mocno zdziwić.
Jak już kopiować - to dzieła, na których zakup nie stać przysłowiowego Kowalskiego . Jak szaleć to szaleć! Wtedy i warsztat można doskonały pokazać i takie tam... No i cenę podnieść
Bo klient ma teraz wielki wybór i wie czego szuka
Dwa dni temu miałam przyjemność rozmowy z klientką, która kupiła już kilka prac znanych nam z forum osób Kupiła też mój obrazek. Najpierw się zdziwiłam, czemu padło na mnie, przecież tamte prace są całkiem inne, lepsze, lżejsze ... I wtedy mnie olśniło, że Pani kupuje różne prace - zupełnie do siebie niepodobne bo nie chce mieć kilku takich samych obrazków. Nie jest też fanką jednego artysty - jest raczej koneserem i wybiera sobie różne - oryginalne, niekoniecznie doskonałe.
Pani, jak wielu innych kupców, wchodzi powiedzmy na allegro i przekopuje te setki wystawionych prac. I zazwyczaj widzi - co jest oryginalne, świeże , a co jest tylko kopią ... I jak każdy , kto ma możliwość wyboru między oryginałem a podróbką - wybiera oryginał.
cd.nastąpi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbara Pingot
Sobolowy Master
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 5049
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:52, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dobrze napisane. W czasie kiedy zaczynałam malować wszystkie prace wydawały mi się piękne (no, prawie ) Później nieco się rozczarowałam, kiedy zobaczyłam, że ktoś wzoruje prace na innych. Wtedy mamy milion Zbukviców i tym podobnych. Na allegro często widuję kopie i ktoś to czasami kupuje, większość jest podpisanych, nie wszystkie.
Moja chęć malowania w mój sposób objawia się m. in. tym, że nigdy nawet nie namalowałam nic wg tutoriala, tak aby przypadkiem nie przejąć czyjegoś stylu. Swojego jakoś nie widzę, ale to mi nie przeszkadza malować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piwson
gryzipędzel
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:11, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wiecie jak uczyli się grać najwięksi gitarzyści? - Nie z podręcznika "Nauka gry na gitarze" lecz słuchając nagrań swoich idoli i starając się ich naśladować. Każdy z nas ma jakieś ambicje, swoich akwarelowych idoli i już ten fakt określa nasze upodobania i cele. Naśladowanie kogoś nie jest złe, jest to po prostu najlepsza i najszybsza droga nauki. Nie chodzi o to żeby namalować idealną kopię ale o "przerobienie tematu", podpatrzenie pewnych tricków, technik, zestawiania kolorów. Z każdego wzorowanego na kimś obrazu wynosimy coś dla siebie, ulepszamy własną technikę, dodajemy nowe komponenty do naszego stylu.
Nanos gigantium humeris insidentes. Nie ma potrzeby wyważania otwartych drzwi, cały postęp ludzkości bazuje na ulepszaniu odkryć naszych przodków. Coś nam się podoba to postarajmy się namalować podobnie, trzeba czerpać garściami z prac najlepszych akwarelistów bo naśladowanie nie jest nigdy celem, jest najlepszym środkiem do celu jakim jest swój własny styl.
Najważniejsze żeby malowanie sprawiało nam przyjemność. Życzę każdemu żeby stał się w końcu spełnionym akwarelistą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RenKuk
Sobolowy Master
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 8:21, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z tym co napisaliście...ale co zrobić jeśli "wzorujący sie " na czyichś pracach robi to nie dla własnej nauki,czy szukania stylu,ale ewidentnie z powodów czysto komercyjnych ??? Sprytnie zmienia to i owo,ale całość odpowiada stylowi osoby z której kopiuje prace..nawet tytułami sugeruje nawiązanie do tej osoby...I co wtedy ? Co chroni Autora ? Dużo sie mówi o prawach autorskich i takie tam...w praktyce nic sie nie dzieje,bo osobie "zrzynającej" nic nie jesteś w stanie udowodnić ...co wejdziesz na drogę sądową ??? Wiem że są osoby na forum ktore mają taki problem-doradźcie jak sobie poradzić ....ja wczoraj sie załamałam słysząc opowieści na ten temat .... Zwykłe" poradzisz sobie i trzeba to przetrwać i robić swoje "- to stanowczo za mało....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
modliszqa
Sobolowy Master
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:08, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
piwson napisał: | Wiecie jak uczyli się grać najwięksi gitarzyści? - Nie z podręcznika "Nauka gry na gitarze" lecz słuchając nagrań swoich idoli i starając się ich naśladować. Każdy z nas ma jakieś ambicje, swoich akwarelowych idoli i już ten fakt określa nasze upodobania i cele. Naśladowanie kogoś nie jest złe, |
A czy ci najwięksi gitarzyści , po skończonej nauce - nadal bazowali na cudzych utworach przerabiając je z lekka i podając za swoje? Chyba nie.
Bo mnie nie chodzi o etap uczenia - na tym etapie jak najbardziej potrzebni sa nauczyciele i to z najwyższej półki ....
Mnie chodzi o kolejny etap - własnej twórczości .
Z tym, co napisałeś dalej - jak najbardziej się zgadzam, ale uważam, że w pewnym momencie trzeba puścić rękaw nauczyciela i pójść własną drogą bo rozwój polega na ciągłym poznawaniu i doskonaleniu tego, co już się umie. A kopiowanie cudzych prac w celu ich sprzedania jest pójściem na łatwiznę i szkodzi , nie tyle nauczycielowi (choć pewnie go wkurza) ale sobie przede wszystkim. Zabija własną indywidualność i oryginalność. Wyrabia manierę - taki "twórca" staje się rzemieślnikiem i cały artyzm znika.
Tak się dzieje nie tylko w przypadku powielania cudzych prac. Już sam twórca, malując po raz któryś ten sam temat zaczyna robić to mechanicznie ... Ale to nie ten temat
Z RenKuk się zgadzam jak najbardziej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RenKuk
Sobolowy Master
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:20, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
a mnie jeszcze chodzi o bardziej rygorystyczne przestrzegania prawa autorskiego i intelektualnego...nie mogę jakoś przejść do porządku dziennego nad tym i tylko rozkładać ręce,że tak jest i trzeba sie z tym pogodzić ...... Prawo nie chroni Autora w praktyce i to jest najgorsze .A internet wtedy jest tym złym medium i srodkiem do plagiatów i do klepania kasy na tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piwson
gryzipędzel
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:37, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Autora chroni ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jeśli prześladujący nas kopista będzie na tyle dobry technicznie że będzie w stanie namalować prawie idealną kopię naszego obrazu (w akwareli to nie takie proste ) i się na nim podpisze bez żadnej adnotacji że jest to kopia obrazu danego autora będzie to uzurpowanie autorstwa co już podpada pod przestępstwo wg wyżej wymienionej ustawy zwłaszcza jak delikwentowi udowodni się że czerpie z tego korzyści finansowe.
Jeśli natomiast kopia będzie odbiegała technicznie od pierwowzoru albo nasz prześladowca będzie dodawał coś od siebie będzie to już praca twórcza i trudno będzie cokolwiek udowodnić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RenKuk
Sobolowy Master
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:43, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
ale zrozum ,że dla Autora jest to powielanie jego prac ,są tylko na tyle sprytne zmiany,że nie możesz oficjalnie udowodnić ,a Ty piszesz o teorii,a to nie ma nic wspólnego z praktyką idź na Allegro to sie dowiesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piwson
gryzipędzel
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Brzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:59, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Prześlij mi proszę wiadomość z linkami. Chętnie zobaczę w czym problem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
modliszqa
Sobolowy Master
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:30, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że dobrym sposobem jest napiętnowanie publiczne ...
Dwa lata temu pewna dziewczynka z gimnazjum miała swoją wystawę jako "genialna artystka" Dziewczę było tak szczęśliwe i dumne ze swoich poczynan, że udostępniło zdjęcia z wystawy w internecie. Na swoje nieszczęście została zdemaskowana przez jedną z malarek, której prace skopiowała (nie dosłownie, nie nie, ).
Malarka pofatygowała się i powiadomiła o zdarzeniu zarówno szkołę jak i rodziców oraz poinformowała publicznie wszystkich których się dało, w tym dwie inne artystki , których prace dziewczyna również skopiowała.
Dziewczę przestało być "genialnym dzieckiem" z "bardzo dojrzałym podejściem do sztuki"
A całej tej zamieci nie byłoby, gdyby pod pracami umieściła notatki czyje prace skopiowała. Bo nie chodziło o warsztat , ale o tematy - które przywłaszczyła czerpiąc z tego korzyści - nie tyle finansowe ile intelektualne
Najadła się wstydu i chyba ma nauczkę na życie całe, że nie można bezkarnie udawać, że jest się autorem pomysłu na pracę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RenKuk
Sobolowy Master
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:04, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
ja jestem w szoku od naszej rozmowy wczoraj,nie sądziłam że można miec taki tupet ...Czytałam na forach np.o malowaniu na szkle jak użytkowniczki bezkarnie ściągały i powielały swoje prace...ale żeby w akwareli,próbowac coś takiego i w taki właśnie sposób do głowy by mi nie przyszło,gdyby nie ten przykład Gosi ...
Ciekawa jestem czy drugiej stronie starczy odwagi,aby cokolwiek napisac.......
a to zdjęcie smallmi z wystawy,kttórym zapomniała sie p[ochawlić po prostu mnie rozwaliło....
bardzo ciekawa jestem co o tym myślicie.....
Ostatnio zmieniony przez RenKuk dnia Nie 12:06, 03 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|