www.akwarela.fora.pl

zulana

Ja też, wtedy zobaczycie heeeh...co znaczy bałagan Very Happy

yena

Daję Wam 2 minuty, nie zdążycie posprzątać Mr. Green

martanna

Chcialabym tylko zaznaczyc, ze to sa zdjecia PO posprzataniu, do ktorego zmusily mnie fotki Yeny. Kurcze dziewczyno, Twoje miejsce pracy wyglada tak spokojnie, romantycznie, idealnie...

U mnie jest tak:

Wersja przed rozlozeniem sprzetu i po. Chcialabym tylko zwrocic uwage na prawa "meska" strone biurka. Ja wiem, ze moj facet nie maluje, ale on tam W OGOLE nie sprzata a udaje mu sie zachowac taki piekny minimalistyczny wyglad...

Nie to co moja tabaka, kucyki, w tle gabek Henryk...

PS: zdziwionych brakiem miejsca na papier informuje, ze maluje na kolanie, z papierem akwarelowym na deseczce, ktora potem opieram o brzeg biurka (jesli jest na to miejsce) :D

martanna

Powoli dochodze do wniosku, ze po posprzataniu nie ma duzej roznicy tak czy siak. Styl "tu wlasnie wybuchla bomba"...

yena

Martanna chyba nie wiesz co to bałagan:)Masz taki sam obraz na monitorze jak ja i Kegriz Mr. Green

Całość prezentuje się sympatycznie a od widoku Twoich farb robi mi się ciepło na sercu ehh

martanna

...az szkoda, ze nie zrobilam zdjecia "przed" ;-)))

No to sa te pudelka, z ktorych korzystam najczesciej... a sa jeszcze inne... w ogole mam swira na punkcie kostek, nawet jak ich nie potrzebuje, to i tak musze kupic :-(

...ale nie zamierzam sie z tego leczyc :D

Justyna

Różowy kucyk mnie rozbroił Very Happy

Martanna nie jest jeszcze tak tragicznie..u mnie bywa podobnie ale ja nie lubię jak za dużo rzeczy mi się wala po blacie to je spycham do szuflad i po kłopocie....tylko ciężko coś później znaleźć... Smile

Mam sporo miejsca na biurku ale też zawsze maluję na kolanie...takie przyzwyczajenie.

Obecny stan mojej "pracowni"..całkiem znośnie, bo nic dzisiaj jeszcze nie robiłam.

[/URL]

masza

To teraz moj balaganik

Justyna

Nie wytrzymam!!!
Co ja robię nie tak?!

jak to zmienić?

martanna

(to do Justyny)
Ojejku, jak czysciutko!!! :D I uwielbiam drewniane meble!!

A te farbki tam o, to czy to nie sa aby Renesansy? :-)

PS: Historia z kucykiem jest dluga... Cos tak mnie kiedys wzielo i chodzil za mna kucyk, koniecznie rozowy i dobrze, zeby mial niebieskie kopytka. Powiedzialam o tym Olivierowi, bardziej dla zartu niz czegokolwiek innego, a ten mi na swieta przywlokl tego oto kuca... Chociaz bez niebieskich kopytek, pokochalam go szczerze. Nazywa sie PinkPony i podglada jak maluje :D

martanna

No i Masza tak wlasnie powinno wygladac biurko do malowania :-)))) Zazdroszcze Ci ze masz miejsce tuz naprzeciw okna, musi sie przyjemnie malowac :-)))

masza

Justyna - a ten zielony pedzelek to co za jeden?

P.S. Marta - no wlasnie zaanektowalam ten stol i przesunelam przed okno, zeby mi sie przyjemnie malowalo, ale... mam czas glownie wieczorem Sad

i rzadko wykorzystuje dzienne swiatlo niestety

a widok przez okno tez niezly - korony brzoz i niebo

zulana

Justyna, u mnie to samo! Wstawiam zdjęcie, jak zwykle i wychodzi olbrzym. Dobrze, że sprawdziłam na podglądzie...próbuje dalej. Niemniej z tego co widzę, to same pedantki Very Happy

Justyna

Dzięki za pomoc..chyba wrzucanie mi jeszcze nie wychodzi.

tak, to renesansy...jak na razie mi starczają...wiem, że wielu z Was za nimi nie przepada ale mnie jeszcze nie wyprowadziły z równowagi Wink

Masza- nawet nie pytaj...jakiś totalny badziew (nieudane prezenty od rodziny) ale do tła i tak go stosuję, bo czemu by nie...na tyle to jeszcze maluje Smile

Więc widzicie..zmagam się z kiepskim sprzętem ale daję radę Very Happy

yena

Justyna już zmniejszyłam Ci zdjęcie, prawdopodobnie nie odhaczyłaś resize image masz bardzo fajne biurko,planuję sobie kupić w przyszłości jakieś większe z drewna.

Masza szkoda że nie malujesz za dnia,do malowania najlepsze jest jednak światło dzienne. No a z tym bałaganem to lekka przesada:)Chyba,że zdążyłaś posprzątać. Bardzo mi się u Ciebie podoba.