www.akwarela.fora.pl

Wilcza Jagoda

Hmm, nie wiem, jak one się nazywają po polsku, ale jest to bardzo miękki rodzaj kamienia (jak na kamień) i pochodzi z Chin. Raczej się nie zużywają, mogą co najwyżej się ukruszyć, ale to tylko dodaje im "szlachetności" Very Happy

Nawet, jak się robi nowe pieczęcie, to na koniec niektórzy walą trochę po bokach, żeby ładniej wyglądało Smile

To zdjęcia postaram się wstawić po pracy Smile

I posłucham muzyki też po pracy, bo tutaj nie mogę ;D

Barbara Pingot

powiem tak, bardzo chciałabym mieć, ale nie chcę Cię obrabowywać z dobra ciężko dostępnego, dlatego tylko pogratuluję ciekawego zajęcia Smile

a tematyka zdjęć to każda się przyda zapewne!

Daria

Wrzuć zdjęcia koniecznie, szczególnie te, przedstawiające kompleksy świątynne z Nara i Kyoto. Uwielbiam je (szczególnie na tych akwarelach: [link widoczny dla zalogowanych]). Chciałabym w przyszłości spróbować tej tematyki.

Wilcza Jagoda

Wiesz, ja mam nadzieję jeszcze pojechać do Japonii, więc jak wtedy będę, to mogę przywieźć jeden kamyk dla Ciebie, może nawet z jakimś sympatycznym lwo-pieskiem na uchwycie Very Happy

A zdjęć nie mogę teraz wrzucić, na Imageshacku siedzi żaba w kostce lodu i każe czekać Sad

Wobec tego zgram sobie na pen drive'a i spróbuję jutro z pracy, może lód stopnieje.

Barbara Pingot

poczekamy, docenimy Smile

Wilcza Jagoda

Moich pobocznych zajęć ciąg dalszy: w pierwszej połowie tego roku zaczęłam się wkręcać w suche pastele i bardzo mi się podobały (tzn. podobały mi się efekty, jakie można nimi uzyskać i to, że jakoś odnajdywałam się w tej technice). Niestety na razie nasza przygoda jest zawieszona, bo przeprowadziłam się do kawalerki i nie mam na nie po prostu miejsca.
Ale mam nadzieję do nich wrócić Smile

Moje próby wyglądały tak:

Ciąg dalszy dziwniejszych hobby nastąpi Cool

danuta50

Pięknie

Wilcza Jagoda

Dziękuję

Aha, oba obrazy malowane ze zdjęć z Deviant Arta.

Wilcza Jagoda

Moich dziwactw ciąg dalszy.

"chmura" 雲 w stylu sousho, czyli "trawiastym". Na strasznie dennym papierze i dlatego tak się pomarszczył, ale i tak ją lubię, nawet fajnie te zmarszczki wyglądają Wink

Wiersz o tematyce zimowej w piśmie sylabicznym kana:

Barbara Pingot

niezłe

na pewno nie jest to menu z knajpy chińskiej? Wink

Wilcza Jagoda

He, he, musicie mi uwierzyć na słowo... Cool

W każdym razie Chińczycy nie używają kany, więc prędzej menu japońskie Wink

Na przykład: małże na surowo, sałatka ze szpinakiem i serem tofu, gotowane krewetki... Rozmarzyłam się Razz

A tak na serio, to chciałabym lepiej kaligrafować, ale oczywiście najlepiej mieć mistrza pod bokiem (brak) i czas na codzienne ćwiczenia (również brak...).

Barbara Pingot

i tak podziwiam Smile

nauka japońskiego zabiera lata! i to najprostszego wydania.

Wilcza Jagoda

Japoński był przedmiotem moich studiów, więc go w zasadzie nie traktuję jak hobby Smile

Pozwala mi za to zajmować się hobby w rodzaju kaligrafii czy wycinania pieczęci Smile

Barbara Pingot

Ja nie mam zdolności językowych, z to od lat próbuję zacząć naukę włoskiego Very Happy

Wilcza Jagoda

Przynajmniej masz umysł ścisły, czego mnie Bozia poskąpiła Wink

@Daria - nie wiem, jak to się stało, ale dopiero teraz dojrzałam Twojego posta Shocked

Przepiękne te akwarele! Powinnam gdzieś mieć więcej zdjęć ze świątyń z Nary i Kioto, jeśli chcesz, to dorzucę w "Inspiracjach" (kiedy znajdę).