www.akwarela.fora.pl

RJP

Tej myśli mi zabrakło. Chociaż sam nie trzymam się tej zasady, to uważam, wzorem japońskich malarzy, że w akwareli ideał to najszerszy przekaz uzyskany najmniejszą ilością środków. Poza tym Castagnet ustępuje medialnością kilku pacykarzom z Australii albo z Kanady, którzy nie mają nic ciekawego do powiedzenia a wydają podręczniki i prowadzą cykliczne programy w lokalnych telewizjach.

Trochę ten temat wyskoczył nam z ramek, ale myślę, że dobrze. Poza tym można podziwiać różnych mistrzów a wcale nie trzeba ich naśladować, no nie?

masza

no a czym sie rozni styl od maniery? czemu Castagnet ma maniere, a nie swoj styl?

de_la_hack

hm.ja tak sie nie znam.ma ale styl podobny do zbukvica.i wiele ma podobny do castagnet´a .ile razy ogladam obrazy alá zbukvic, castagnet i ci co tak maluja, mowie sobie , cholera, chcialbym tak UMIEC malowac, ale po cholerze mi czasami przychodzi, nawet nie wiem dlaczego bo nie umie malowac, na cale szczescie NIE UMIE tak, ale tak to juz jest ze mna, majac gitare nie umialem grac mistrzuFF, probowalem cos "swojego", ze gitara to nie moja beczka byla, to juz inna sprawa...

na takie tematy to moze off topic by byl lepszy niz komus pisac pod jego topic´em

tatranka

Ojej, świetnie! Może mi się przyśni,że tak maluję Smile

Doskonale Ci światło wychodzi, masz rewelacyjne wyczucie detalu i koloru. Tak mi się wydaje, jeśli potrafię to ocenic, ale jedno jest pewne - baaardzo bym tak chciała.

RJP

Czwarty z kolei obrazek, który mi się nie podoba. Duży i na dobrym, drogim papierze, jednak nie wychodzi, jak chciałem...

Może papier jest dla mnie za dobry? Albo muszę dokupić lepsze farby :-)))
A może podpowiecie mi trzecią możliwość?

aleks

Jak ja bym chciała żeby mi tak obrazki NIE WYCHODZIŁY...

Barbara Pingot

na tym zdjeciu wyglada, ze wszystko jest w porządku. czysto, super zielen, fajna krowa Smile

masza

a co - kolorki gasna? to normalka w dobrych papierach - pewnie dlatego wszyscy dobrzy akwarelisci uzywaja tubek z najwyzszej polki - latwiej uzyskuje sie dobre nasycenie koloru

RenKuk · Sobolowy Master Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 579 Przeczytał: 0 tematów

dla mnie jest ok.

RJP

Gaśnięcie kolorków w dobrych papierach to nie problem, po prostu głębiej chloną. Tutaj kolory mi się brudza. W naturze widać, że kolory brudzą się na wszystkich połączeniach, nie tylko na zielono-czerwono, ale nawet podobne kaszanią się bardzo przykro.

A przy okazji - niedościgły wzór: Curtis David (sztuk. 1, kraj pochodzenia GB) maluje podkład mieszankami od szarych zieleni (jak śrebrne świerki) przez turkusy aż do błękitów i mieszaja mu się tak czysto, jak Ecoliny. Czym on, kurczę, maluje? Efekt tak stonowany jak po 100 latach płowienia a kolory czyste i świetliste, chociaz ledwo je widać...

A wracając do tematu: to technicznie nie jestem z siebie zadowolony, jakoś "Celnikiem" mi to zalatuje.

masza

w takim razie to nie kwestia papieru
byc moze kwestia pigmentow - nie wszystkie dadza sie ze soba zmieszac w ladny sposob - poszukaj jakichs zamiennikow?...

P.S. Chyba przesadzasz z tym Celnikiem Smile

Barbara Pingot

a jakimi farbami malujesz?

ps. i tak sie brudów na tym zdjęciu doszukac nie moge Smile

RJP

Veneziami (Maimeri) a zbieram na W&N :-)

pacykarz_wrocławski

A mnie ta krówka bardzo owszem. : ) Czeeeepiasz się... Wink

Ja wiem, że istnieje duża rozbieżność pomiędzy tym, jak widzą pracę inni, a tym, co twórca chciał uzyskać. Ale mnie się naprawdę bardzo podoba, zwłaszcza, że są tam co najmniej dwa elementy, przed którymi ja osobiście pękam: prosta droga aż po horyzont I ta krowa, elegancko modelowana chłodnym cieniem. I z obydwoma elementami sobie radzisz doskonale.
: )
P.S.
Próbowałeś "Karmańskiego"? Wiem, że niektórzy nie lubią, ale moim zdaniem całkiem dobrze się mieszają. Cena bardzo przystępna, zwłaszcza, jeśli kupuje się na sztuki...
Pozdrawiam.

RJP

Moje pierwsze akwarelki to były właśnie kostki Karmańskiego i, pamiętam, niektóre kolory były niezłe. Chyba jednak niewygodne kostki trochę mnie odrzucały, no i parę kolorów, szczególnie czerwienie, były bardzo kryjące. Dużo lepiej działały "Pejzaże-Leningrady" na miodzie, ale mało było kolorów. Wciąż nie znalazłem tej "swojej" palety na zielenie. Brakuje mi tego stonowania, które widać w angielskich akwarelach, a jednocześnie czystości barwy. Zdobię dziś dużą plamę z różnych kolorów, cos może uda się zmieszać ciekawego przypadkiem.

Dziękuję za miłe opinie o obrazku.