www.akwarela.fora.pl

danuta50

Wstawiam tutaj i proszę powiedzcie mi dlaczego moje drzewa są ciężkie, co robię nie tak.
Nie bardzo wiem dlaczego ze zwierzakami nie mam takich problemów jak przy takich widokach.
Może trzeba dać sobie spokój i pozostać przy zwierzakach.

modliszqa

nie jest ciężkie Smile

RenKuk · Sobolowy Master Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 579 Przeczytał: 0 tematów

...jest mocne u podstawy i takie ma być ,a góra fruwa w liściach Smile

Wilcza Jagoda

Ja też nie widzę, żeby było ciężkie, a wręcz bardzo mi się podoba!

masza

drzewa malujesz dokladnie tak samo jak zwierzaki - wiec co ci wlasciwie nie pasuje?...

EB53

Ze inna plama niż u Maszy czy Modliszki? Ale to jest Twoje i bardzo mi się podoba, błędów nie widzę.

danuta50

Aż mi się wierzyć nie chce, że może się podobać. Cóż mnie się podoba co innego. Właśnie Masza i Modliszqa. Wydaje mi się, że ich są lekkie, szybkie, a moje wymuszone i pochłaniające dużo czasu, by w ogóle zaistnieć. Ale dzięki wszystkim za poparcie. Może ich całkiem nie odrzucę.

EB53

Ja też podziwiam Maszę i Modliszkę (niedoścignione), ale to nie znaczy że Twoje są złe,są inne i już. Ty jesteś poza konkurencją w zwierzakach i portretach Smile

.Drzewa maluj też. Ewa

mosska

Wydaje mi sie Danko, że dużą wagę przykładasz do każdego detalu i to może być problem, który powoduje, ze niektóre z Twoich prac wydają się przyciężkie. Ja robię ten sam błąd i walczę z tym, zeby nie zadziubdziać moich akwarel. Masza i Modliszqa sa poza zasięgiem w tym zakresie. U nich wszystko płynie, gładko przechodzi w nowe kształty i kolory a ja się muszę narobić jak wół, żeby moje miało ręce i nogi Very Happy

I nie chodzi wcale o brak wody bo u Ciebie Danko widac jej pod dostatkiem. Chodzi o technikę pociągnieć pędzla, która powoduje, że widać każdy szczegół i to ona nasyca obraz ciężkością. Zaletą tej właściwości jest to, że Twój styl jest unikalny i rozpoznawalny, ma swój urok i wielu fanów Smile

Jeżeli miałabym się czepić tego konkretnego drzewa to dodałabym kilka wyraźniejszych gałązek u góry by podkreslić kształt gałęzi i zredukowała czerń w korzeniach. Wg mnie zbyt ściąga wzrok w dół.

danuta50

dzięki. Masz rację. Ja maluję już bardzo długo i chyba to są przyzwyczajenia. Cóż trzeba spróbować powalczyć. Przecież nie musi być wszystko malowane w ten sam sposób. Wszystko na świecie się zmienia. Pozdrawiam.

mosska

Dokładnie tak, popieram Cię w chęci poszukiwania nowych stylów, eksperymentuj jak najwięcej, najważniejsze, byś malowała z pasją i radością Smile

Nabiał

Z wielką nieśmiałością, bo to raczej ja się powinienem uczyć od Ciebie. Moim zdaniem jesteś znakomita w rysunku, odtwarzaniu podobieństw i nastrojów, natomiast nieco słabszą stroną jest kolor. Zielone gałęzie są bardzo udane i piękne, ale są też przykładem twojej skłonności do ascezy kolorystycznej. To praktycznie jedna, może dwie barwy, zróżnicowane głównie walorem. Tu akurat wyszło pięknie, ale w innych twoich obrazach bywa różnie. To rodzi problem przy pokazywaniu szczegółów. Wydobywane głównie walorem stają się nadmiernie kontrastowe, zbyt mocne, ciężkie i konkurują z dobrą skąd skądinąd kompozycją całości. Korzenie są przykładem tego o czym piszę. Zróżnicowanie kolorem i stopniem nasycenia, a nie tylko walorem dałoby lekkość o którą ci chodzi. Tak myślę.

danuta50

Dzięki, ale proszę nie ucz się ode mnie tylko od lepszych

modliszqa

Danko ! Ja zaobserwowałam w Twoim malarstwie dwie drogi Very Happy

Jedna potretowa - ma pięekną plamę - nie ciapiesz na buziach kresek i plamek tylko malujesz je jedną, spójną plamą.

Malując inne tematy postepujesz zupełnie inaczej - plamki są drobne, oderwane i czasem nie wiem z czego to wynika.
Rozumiem futrzaki czy ptaszki - sierść i piórka niejako wymuszają taki sposób malowania, ale pejzaż już nie.
Może spróbuj czasami podejść do pejzażu jak do portretu ? Namaluj pejzaż jakby był buzią Smile

ps - ten wpis nie dotyczy ostatniej Twojej pracy z drzewem - ot tak sobie "podsumowałam" moje spostrzeżenia Smile

Daria

Dobrze ci radzą moi poprzednicy. Także zastanawiałam się co mi do końca nie pasuje w twoich drzewkach. Ja bym jeszcze od siebie dodała, a właściwie dodała coś do słów Nabiału, żebyś też zwróciła uwagę na to, że zieleń może mieć rozmaite odcienie, które można urozmaicić innymi kolorami: indygo, błękitem pruskim, czy fioletem (kiedy podkreślamy cienie), albo ceruleum, czy żółciami (kiedy pokazujemy światło). Zobacz jak kolorowe są pod tym względem drzewa Maszy. Oczywiście teoria jest zawsze prostsza od wykonania, bo wiem, że ty zapewne to wiesz Smile