www.akwarela.fora.pl

Wilcza Jagoda

Dzięki za komentarze!

No właśnie też myślałam, że warto by coś wyraźniejszego z przodu dać w tym pierwszym, ale problem polegał na tym, że... na trawniku nie było na czym zawiesić oka Laughing

W drugim za to zdecydowałam się trochę "poprzesadzać" drzewa - w oryginale rosły wzdłuż drogi, a ja je przerzuciłam między domki i ogrodzenie Wink

Choćby blade pnie by się przydały, fakt. Postaram się zastosować w następnym obrazie (wciąż mam problem z poziomem mokrości i zwykle domalowuję różne rzeczy, jak jest jeszcze zbyt mokre i wszystko mi się rozpływa i przepada...).

Wilcza Jagoda

Zrobiłam dla ćwiczenia gąski ze zdjęć FallnStock [link widoczny dla zalogowanych]
Jakoś nie do końca mi się podobają, ale nie umiem powiedzieć, dlaczego... Może ktoś mi wytknie Very Happy

danuta50

Super

tatranka

A, ładne zwierzątka Smile

Podoba mi się też jabłonka - pnie i konary są bardzo plastyczne, mają głębię. Ale kolejne drzewka już bardziej płasko wyszły...idź w kierunku jabłonki - i liście i pień są bardzo przekonujące. Tym ostatnim przydałoby się większe zróżnicowanie planów, ale w ogóle- dobrze idzie, do przodu. Drzewka mają już tak,że wymagają treningu i uporu... Smile

I jeszce jedno- podoba mi się Twoja kolorystka Smile

Wilcza Jagoda

Bardzo dziękuję za komentarze! Smile

Ja bardzo kocham drzewa i wstyd mi, że nie umiem ich jeszcze malować, ale pocieszam się tym, że obecnie idzie mi lepiej niż kiedyś, czyli jest progres! Very Happy

masza

ja wroce do akwareli z domkiem

Wg mnie problem jest w tym, ze domek jest bardzo mocnym elementem i przez swoje ciemne cienie wlasciwie oderwanym od reszty obrazka. Sytuacje odrobine ratuja ciemne drzewa w tle, ale za slabo. Trawnika z przodu bym nie ruszala - jest lekki, ladny. Ale, zeby usadzic nieco domek, pociagnelabym mocniejszym, ciemnym kolorem po lewej stronie domu od jego podstawy w bok do krawedzi kartki.

Generalnie troche przesadzilas z mocą cieni na domku i niepotrzebnie dach i inne elementy są obrysowane ciemna kreską.

Wilcza Jagoda

Faktycznie, domek trochę wygląda jak "czarna dziura" na obrazku... Poprzednia wersja (z zeszłego roku) była z kolei zupełnie blada i niedorobiona pod względem perspektywy - dlatego ta nowa wersja podoba mi się dużo bardziej, choć oczywiście dobrze by było, gdyby obrazek był bardziej spójny. Jak znowu pojadę, to może namaluję trzecią wersję Very Happy

Dzięki za komentarz!

Ewa

to kwestia tej szarości ona mało ma w sobie koloru że tak powiem, ale akwarela bardzo ładnie "narysowana" a to też ważne Smile

masza

hej Jagódko - uczysz sie w Lineare? dobrych nauczycieli masz Smile

Wilcza Jagoda

Dziękuję, Ewo Smile

Masza: potwierdzam, jedno i drugie! Very Happy

Wilcza Jagoda

Wstawiam dzisiaj różne eksperymenty...
Pierwsza praca do efekt pleneru, na którym byłam z moją szkołą (Lineare) - Pałac Ujazdowski w Warszawie. Zmarzłam jak nie wiem co, bo było pochmurno i wiało Very Happy

Nie jestem zbyt zadowolona z efektu, ale na pewno było to dobre ćwiczenie... Pewnie przydałoby się przyciemnić drzewa z przodu, które zbladły, ale byłam już strasznie głodna i zmarznięta ;D

Druga praca to eksperyment na papierze Arches - po raz pierwszy miałam z nim do czynienia. Namalowałam cynie ze zdjęcia, trochę graficznie podchodząc do liści (w zasadzie tylko testowałam papier). Przydałoby się chyba parę jaśniejszych miejsc na płatkach, bo wyglądają trochę, jakby były w cieniu...

Trzeci obrazek to moje kolejne podejście do Fontenaya oraz - po raz pierwszy - do malowania bez podrysu. Namalowałam bukiecik chabrów, które dostałam od męża na imieniny (to moje ulubione kwiaty Smile

). Są obłożone liśćmi konwalii. Zrobiłam taki ascetyczny obrazek, że aż mi pasowało tam przystawić japońską pieczątkę Very Happy

pjwasek

Super eksperymenty. Bardzo mokre, bardzo fajne.

Daria

Magdo, nie zniechęcaj się do pleneru pomimo że pogoda męcząca, ale wiesz, artysta musi się poświęcać... Nam, malującym od niedawna, plener bardzo pomaga, choć nie od razu widać efekty. Ja czasami traktuję plenerowe akwarele jako szkice kolorystyczne do właściwych prac. Ty też przecież możesz namalować pierwszy pejzaż jeszcze raz wzmacniając to, co ci się nie podoba.
A co do reszty - jak widać masz smykałkę do kwiatów. Robisz je po swojemu. Szczególnie podobają mi się cynie - są naprawdę profesjonalne Smile

Jedynie ten natłok liści dookoła burzy odbiór całości. A w tym ostatnim bukieciku dobrze zrobiłaś, że pozwoliłaś sobie na swobodne puszczenie farby. Ty i Fontenay 1:0 Wink

idzia1

Dawno tu nie zaglądałam. Te gąski bardzo fajnie wyszły. Widać,że jest mokro i robi się leciutko. Z tych ostatnich prac bardzo podobają mi się cynie, a Zamek Ujazdowski to też kiedyś wałkowałam i nie wyszedł, dosyć trudny temat do malowania.

mosska

Podoba mi się Twoja paleta kolorów, Magdo. Lubię takie miętowe chłodności Smile