www.akwarela.fora.pl

perseid

Czas, żebym i ja pokazała swoje bazgroły Smile

dopiero zaczynam,proszę o krytykę i rady Smile

Jeden z pierwszych obrazków,łąka z kwiatami

A to akwarelka z tutoriala nibybiel "Takie ciepło"

Barbara Pingot

pierwsza zupełnie niezła, tylko musisz bardziej łamać kolory bardzo ładny las w tle, chociaż kolory trochę zbyt jaskrawe.

generalnie to odrobinę stonować i więcej wody Smile

Nabiał

Ten z tutorialu jest niezły, a pierwszy bardzo mi się podoba. Kolory wyróżniają go spośród innych i to moim zdaniem jest atut. Dla siebie znajduję potwierdzenie, że wzrok (przynajmniej mój) przede wszystkim spostrzega różnice, a balans kolorystyczny i walorowy dostosowuje do widzianego obrazu. W obrazie jest głębia, mimo że kolory użyte w tle w innym dziele można by śmiało zastosować na pierwszym planie. Może ta kolorystyka stanie się Twoim znakiem rozpoznawczym? No i tak sobie myślę co by było, gdyby w tle było bardziej szaro, czy to by była megagłębia? Smile

perseid

Dziękuję bardzo Wink

Żeby nie było tak sucho, moje maczki

Trochę mi je ucięło, jak większość prac, bo skaner mam typowo A4 ,a kartki trochę większe i się nie zmieściły odrobinkę Wink

Barbara Pingot

dobrze, fajnie przechodzi kolor w tym kwiatku po prawej Smile

nika2702

też dopiero zaczynam, wszystkie prace mi sie podobają ale na tej drugiej jest niezła gra kolorów, bardzo żywe:) gratulacje

perseid

Dziękuję

Od dawna męczyły mnie akwarele i w końcu się na nie zdecydowałam i chciałam Wam pokazać prace ,żeby poradzić się czy dalej w to brnąć czy nie Smile

perseid

Paw, niestety ucięty przez skaner -,-

danuta50

Brnij dalej jest dobrze

perseid

Jedna z ostatnich akwarelek, jarzębina. Smile

ZAA

Dużą wagę przypisujesz barwom ,nieźle brniesz, a nawet bardzo dobrze...jarzębinka i maczki wyszły bardzo świetliście , a "nibybielowe" wriacje bardzo mnie urzekły Very Happy

Postaraj się nie ucinac prac, rób fotki.

Wilcza Jagoda

To niby warsztat, więc nie do końca miejsce na krytykę, ale w pierwszym poście prosisz o nią, więc czuję się niejako uprawniona... Wink

Ogólnie bardzo dobry początek! Smile

Zadziwiłaś mnie tymi kolorami z pierwszych prac, są naprawdę mocne i kontrastowe! Jeśli chcesz uzyskać baśniowy efekt, to pewnie jest to jakiś sposób, ale jeżeli zalezy Ci na realizmie, musisz po pierwsze ograniczyć paletę (żeby obraz był bardziej spójny), a po drugie bardziej mieszać kolory, nie dawać na papier farby prosto z kostki/tubki.
Nade wszystko zaś: więcej wody, nie bać się jej Smile

Ta sama uwaga tyczy się następnych prac. Jeśli chodzi o pawia, chyba lepiej by mu było na bardziej rozmytym tle, bez takich maźnięć (sprawdzają się w kredkach/pastelach, ale w akwareli chyba mniej). Jarzębinka sympatyczna, spróbuj trochę różnicować zieleń (i nie musi ona być tylko zielona, możesz domieszać różne inne barwy jak brązy, fiolety, błękity...).
Najlepszy trend widzę w maczkach, są przyjemnie mokre Smile

perseid

Dziękuję serdecznie wszystkim za opinie i rady ! Smile

Rzeczywiście za mało używam wody,jakbym jej się bała! Muszę to zmienić Smile

Daria

Mogłabym się podpisać pod słowami Wilczej Jagody. Sama zaś tylko szczególnie podkreślę, że trzeba różnicować zieleń i unikać tej jaskrawej jej formy, czyli phtalo green, zwanej też "zielenią ławkową". Takiej zieleni praktycznie w przyrodzie nie ma, nawet soczysta wiosenna zieleń ma bardziej żółty odcień. Przyznam, że dwa pierwsze obrazki kompletnie do mnie nie trafiają (są zbyt gęsto namalowane, poszczególne kolory się nie przenikają, przypominają patchwork złożony z różnokolorowych szmatek). Na szczęście w następnych pokazujesz, że uczysz się o co w akwareli chodzi, szczególnie dobrze wyglądają twoje maki. Mogę tylko zachęcać do dalszego malowania.

tatranka

Ja też jestem za mieszaniem i podlewaniem farb:) Widać,że od razu wzięłaś to sobie do serca i ostatnie prace już są kolorystycznie ciekawsze. Tak,zieleń to najtrudniejszy kolor świata. Te "ławkowe" i inne takie zjadliwe zieloności stresznie walą po oczach. Ja się bardzo boję tych róznych "szmaragdowych" odcieni. W zasadzie każda gotowa zieleń jest niebezpieczna... Mi się jeszcze zdarza przesadzić z cytrynową żółcienią, a potem cuduję z jakimś improwizowanym laserunkim:) To są sprawy które trzeba wytrenować,ale widzę,że idziesz w dobrym kierunku:) Powodzenia!