www.akwarela.fora.pl

martin

WITAM!
A i oto kolejne moje chlapanie:
3. "kwiaty"- chciałem dobrze lecz plan pierwszy... - "znów musiałem zacząć poprawiać" Confused

- natomiast tło i gałązki "chyba jakoś w miarę wyszły" ?

POZDRAWIAM

sieki

już się przestraszyłem, ze tę gałązkę akacji z poprzedniego postu to Ty namalowałeś Very Happy

martin

DZIĘKUJĘ "Sieki"!

masza

kwiatki moze by dopracowac jakims cienszym pedzelkiem (jakies szczegoliki)

i tlo mogloby byc troszke bardziej zroznicowane i ciemniejsze - kwiatki wtedy wybily by sie bardziej

ogolnie jest delikatnie i pastelowo

martin

masza

mialam na mysli pierwsze zdjecie Smile

martin

"Chlapania" ciąg dalszy...(format A4)
Tym razem "motyl". Zdjęcie wyszło szare iciemne(kolory w oryginale są "żywsze") ale nie chcę poprawiać na programach graficznych. Jak zwykle tło...-delikatnie mówiąc nie wyszło!
W tej akwarelce pierwszy raz zastosowałem płyn maskujący.

4.

A to jeszcze jeden - "motyl 2" - powstał dziś.
Obrazek namalowany w szybkim tempie. Z tłem nie chciałem znów "przekombinować" więc zostawiłem w miarę jednolicie.
Obrazek ze skanera - miejscami prześwietlony.

5.

POZDRAWIAM!

mosska

Pierwszy motyl ma ciekawsze tło aczkolwiek niepotrzebnie zostawiłeś białą obwódke dookoła owada, gdybyś dociągnął kolor do krawędzi byłoby lepiej, moim zdaniem. Troszkę sucho, ale to początki więc lęk przed wodą wkrótce minie, mam nadzieję Smile

Kwiatki niczego sobie.

martin

W ostateczności można przerobić obrazek na mniejszy format (obciąć zbędne krańce) Very Happy

(tutaj TYLKO obróbka komputerowa jak mogło by wyglądać)

MOSSAKA!!! Dziękuję za wrażenie opinii.

POZDRAWIAM!

Barbara Pingot

używasz za mało pigmentu. gdyby mu podkreślić tu i tam ciemnym kolorem, podbarwić pomarańczowe plamy troszkę czerwienią i sieną paloną. Jednego czułka mu urwało Smile

Nabiał

Moim zdaniem zbyt czysty ciemny kolor nieba konkuruje z barwami motyla, nie dość czystymi. Kontrasty są za małe.

martin

Dziękuję za zwrócenie uwagi na mój post.

Barbara Pingot

no tak, można z dużą ilością wody i nasycenie.

napiszę Ci jak ja bym namalowała tego motylka:
1 przykleić kartkę, narysować i wymaskować krawędzie jeżeli tło ma być ciemne, jeżeli jasne to wymaskować tylko najjaśniejsze punkty.

2. namoczyć farby, namoczyć papier, namalować tło, może być dość gęsta farba, na mokrej kartce i tak się rozpłynie,

3. jak wyschnie zabieramy się za motyla. najpierw te pomarańczowe elementy, biorę żółty, pomarańczowy, sienę paloną, troszkę czerwieni i mieszam, można troszkę zmieszać na palecie, można pojechać żółtym najpierw i na mokre żółte dodać inne odcienie żeby się ładnie połączyły ale nie całkiem na płasko.

4. jak wyschnie zabieramy się za ciemne plamy na skrzydłach i ciałko motyla. wzięłabym sepię albo brąz van dyke i mieszała z indygo, ale też tak aby nie zlały się całkowicie.

5. na sam koniec dorobić troszkę cieni na ciałku czymś jeszcze ciemniejszym.

aby praca dobrze wyglądała musi mieć kontrasty czyli bardzo ciemne miejsca i bardzo jasne. Twoje prace są troszkę blade, dodatkowo aparat podbił Ci błekity i dlatego motyl wygląda smutno.

poczytaj bloga Modliszki [link widoczny dla zalogowanych]

martin

Do Szanownej Pani (moderator) Stokroty.
Z wielką uwagą przeczytałem Pani odpowiedź na moje wątpliwości.
Punkt po punkcie opisała Pani jak namalować "poprawnie". Z wiedzy tej na pewno skorzystam przy następnym motylu gdyż mam już wstępny szkic (kolory będę kładł zapewne w niedzielę, gdyż czas aktualnie zajmowany na sprawy zawodowe w ten dzień tylko mi na to pozwala).
Naturalnie skopiowałem sobie Pani wypowiedź i noszę się z zamiarem,aby umieścić go na tapecie monitora jako "podstawowe kroki..."
W lekturę bloga, którą S.Pani podała za chwil kilka się zagłębię.
Dziękuję za poświęcony czas (mam nadzieję iż nie zmarnowany)!

POZDRAWIAM.

P.S.
Użyta forma (list z przełomu XIX-XXw.) odpowiedzi z jednoczesnym podziękowaniem nie miała na celu obrażania ani tum bardziej wyśmiewania się - tak jakoś sentyment mnie wziął - to chyba dlatego że aktualnie czytam o twórczości C.Moneta i P.Cezanne

P.S. 2
aktualnie używam farb w tubkach "Daler&Rowney" - na początek taki zestaw kupiłem bo cena promocyjna była.

masza

a mi sie wydaje martin, ze wybierasz sobie bardzo trudne tematy, wymagajace duzej precyzji i nie dajace mozliwosci rozmalowania sie, co jest potrzebne zwlaszcza w poczatkowym etapie rozgryzania akwareli